Ulaq to po turecku posłaniec. Tak nazywa się prototyp bezzałogowego bojowego okrętu, którego projekt przywiozły do Polski na MSPO 2021 po raz pierwszy dwie tureckie spółki – stoczniowa ARES Shipyard z Antalyi i elektroniczna, specjalizująca się w systemach rozpoznania i zarządzania polem walki – Meteksan Savunma z Ankary, które połączyły siły w programie Ulaq.
Turecki pływający bezzałogowiec jest propozycją wyposażenia dla polskich fregat planowanych w projekcie Miecznik, ponieważ są one projektowane także dla arsenału dużych okrętów floty tureckiej. Ulaq, wedle zapewnień ARES i Meteksan, może operować samodzielnie, autonomicznie w charakterze zwiadowcy i pięści uderzeniowej macierzystej jednostki lub także w trybie zdalnego sterowania z pokładu prowadzącego go okrętu. Ulaq może zwalczać małe cele nawodne za pomocą pocisków rakietowych, śledzić podejrzane jednostki, pełnić rolę pływającego zakłócacza radarów brzegowych potencjalnego przeciwnika, czy służyć rozpoznaniu niebezpiecznych akwenów.
Ulaq ma długość 11 m, wypiera 6 t (przy 2 t masy użytecznej), rozwija prędkość do maksymalną do 130 km/h, a jego zasięg wynosi ponad 800 km. Jednostka jest wyposażona w aktywny i pasywny system stabilizatorów i może operować przy stanie morza do 5 w skali Beauforta.
Ciekawostką jest to, że ARES i Metaksan są jedynymi spółkami tureckimi obecnymi na MSPO 2021.