Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
05 września 2011

Za dwa lata ma zakończyć się realizacja kontraktu na dostawy transporterów opancerzonych Rosomak dla Wojska Polskiego. Do 2013 dostarczonych ma być jeszcze 90 pojazdów bojowych (w kolejnych latach 51, 31 i 8) oraz 183 bazowe (13,79, 91). Wcześniej w ręce polskich żołnierzy trafiły 276 transportery z wieżami Hitfist 30, 36 bojowych z opancerzonymi stanowiskami strzeleckimi AMZ OSS-M/D, 106 bazowych, 24 Rosomaki-WEM ewakuacji medycznej oraz 27 pojazdów do przewozu sekcji ppk Spike-LR. Jednak dopiero teraz przyśpieszenia nabierają prace nad specjalizowanymi wariantami Rosomaków.

<span>Być może od 2013 do jednostek zaczną trafiać Rosomaki z wieżami Hitfist doposażonymi w wyrzutnie ppk Spike-LR. Demonstrator takiego rozwiązania gotowy był w WZM pod koniec sierpnia / Zdjęcie: WZM</span>

Spike

W fazę decydującą wchodzi też kwestia zwiększenia siły ognia pojazdów bojowych poprzez od początku planowaną integrację wyrzutni ppk Spike z wieżami Oto Melara Hitfist 30P oraz ewentualnego zastosowania na planowanych dla 2 batalionów (i zapewne dla pojazdów rozpoznawczych) Rosomakach zdalnie sterowanych systemów wieżowych (ZSSW). Podczas MSPO Oto Melara i WZM prezentują demonstrator Rosomaka z wieżą z makietami wyrzutni Spike-LR oraz zabudowanym wewnątrz systemem kierowania tych pocisków. Wedle założeń WL, takie rozwiązanie, o ile przejdzie pozytywnie planowane na nadchodzące miesiące próby, ma zostać implementowane na wszystkich Rosomakach z wieżą Hitfist 30P zarówno już dostarczonych, jak i planowanych do zakupu.

<span>Widok wnętrza wieży Hitfist 30P z dodanym panelem kontrolnym ppk Spike-LR / Zdjęcie: WZM</span>

Kwestia ZSSW jest bardziej złożona. Inspektora Uzbrojenia ogłosił w lipcu wstępne wymagania na ten system. W obecnej postaci wymagania praktycznie eliminują systemy izraelskie (oczekiwanie uzupełniania amunicji spod kadłuba - choć tu Elbit zapewnia o możliwości stosownej modyfikacji wieży UT-30, która oferowana ma być wraz z HSW) i otwierają drzwi zarówno dla włoskiego Hitfista-OWS, jak i proponowanej przez WZM w Poznaniu i Rheinmetall planowanej bezzałogowej odmiany wieży Lance. Jednak w dalszym ciągu nie jest pewne, czy postępowanie zostanie ostatecznie uruchomione. Decyzje zapaść miały na początku września...

Nauka Jazdy

Pod koniec sierpnia z OBRUM w Gliwicach do WZM dotarł pierwszy z planowanych 4 pojazdów w odmianie przeznaczonej do nauki jazdy - Rosomak-NJ. Siemianowickie zakłady zleciły wykonanie tego wariantu ośrodkowi gliwickiemu z racji jego doświadczeń w przygotowaniu podobnych pojazdów, przeznaczonych dla produkowanych w Polsce czołgów (ostatnio wyprodukowane zostały wozy dla malezyjskich PT-91M).

<span>Pierwsza prezentacja Rosomaka-NJ, czyli odmiany przeznaczonej do nauki jazdy, zbudowanej na zlecenie WZM w OBRUM w Gliwicach / Zdjęcia: WZM</span>

Być może ostateczna postać Rosomaka-NJ będzie nieco się różniła w stosunku do prezentowanej na załączonych zdjęciach, jednak generalnie postać pozostanie zbliżona. Można się tylko zastanawiać, czy do tego zastosowania nie należało użyć raczej wozów odremontowanych po uszkodzeniach w trakcie eksploatacji w Afganistanie.

Wozy specjalne

Wciąż nie gotowe są demonstratory wozów dowodzenia (Rosomak-WD realizowany przez WZM i Teldat pozostaje w zawieszeniu) czy rozpoznania (Rosomak R1/R2 - tworzone są przez WZM z WB Electronics). Zamówione pod koniec 2010 w ramach pilnej potrzeby operacyjnej dwa Rosomaki w odmianie Wielosensorowy System Rozpoznania i Dozoru, budowane przez konsorcjum złożone z Elbit Systems i Wojskowego Instytutu Łączności w Zegrzu, miały być dostarczone po próbach do końca sierpnia 2011. Jednak w tym terminie pierwsze testy poligonowe (fabryczne) przechodził dopiero pierwszy pojazd i całość projektu zdawała się być mocno zagrożona. Co ciekawe, w międzyczasie nastąpiły pewne zmiany w kompletacji wyrobu - oryginalne elbitowskie mini-bsl Skylark I zostały zastąpione zakupionym w WB Electronics systemem FlyEye.

W sierpniu trwały w Siemianowicach intensywne prace nad wykończeniem Rosomaków - nośników Wielosensorowego Systemu Rozpoznania i Dozoru, zamówionych w 2010 przez MON w konsorcjum Elbit Systems i WIŁ. Zdjęcia są póki co niedostępne, natomiast na nowym rysunku widać już zastosowanie bsl FlyEye od WB Electronics, czujników ochrony podejść FLIR Systems oraz węgierskiego radaru PGSR-2i Beagle / Rysunek: Elbit Systems

Tymczasem w Kielcach pokazywany jest ukończony w sierpniu wóz dowodzenia dla baterii 120-mm samobieżnych moździerzy, przygotowywanych przez HSW w ramach projektu Rak. Pojazd opracowano w oparciu o Rosomaka bazowego. Został wyposażony w środki łączności a dodatkowo Założenia Taktyczno-Techniczne przewidują wykorzystanie wozów dowodzenia na trzech szczeblach dowodzenia i kierowania kompanii wsparcia z moździerzami samobieżnymi w czterech odmianach. Będą to artyleryjski wóz dowodzenia dowódcy kompanii wsparcia, artyleryjski wóz dowodzenia zastępcy dowódcy kompanii wsparcia, artyleryjski wóz dowodzenia dowódcy plutonu ogniowego oraz artyleryjski wóz dowodzenia dowódcy plutonu dowodzenia.

Wyposażenie wozów dowodzenia i oprogramowanie, będące rozszerzeniem ZZKO Topaz w zakresie obsługi środków ogniowych 120-mm moździerzy, pozwala na realizację następujących funkcji:

  • zabezpieczenia łączności w ramach kompanii wsparcia, z przełożonymi, z sąsiadami i elementami rozpoznania;
  • zobrazowania i wymianę informacji o sytuacji taktycznej, w tym o położeniu i stanie bojowym kompanii (na tle mapy i w postaci tabelarycznej). Oprogramowanie obsługuje m.in. standard wymiany danych NFFI w wersji IP1 i IP2;
  • wspomagania procesu dowodzenia i kierowania kompanią w ramach planowania i realizacji działań;
  • obsługi meldunków, rozkazów, raportów;
  • obsługi prowadzenia ognia z uwzględnieniem warunków balistycznych, geodezyjnych i meteorologicznych.

Platformą integracyjną systemów pojazdowych jest system łączności wewnętrznej i zarządzania środkami łączności Fonet, który zapewnia łączność foniczną pomiędzy członkami załogi wewnątrz pojazdu, umożliwia łączność głosową i transmisję danych poprzez radiostacje UKF RRC9310 oraz - za pośrednictwem radiostacji Harris RF-7800S i łączy przewodowych - łączność i wymianę danych pomiędzy wozem dowodzenia i żołnierzami przebywającymi na zewnątrz. Ponadto pozwala na dołączenie się do przewodowej sieci stanowiska dowodzenia batalionu poprzez aparatownie i elementy systemów Jaśmin i Storczyk z użyciem kabli miedzianych lub światłowodowych, umożliwia obsługę styku z nawigacją inercyjną TALIN 5000 z dołączonym GPS z modułem SAASM oraz integruje system ostrzegania o opromieniowaniu laserowym i podczerwonym Obra-3, system detekcji skażeń chemicznych i promieniotwórczych Cherdes II (lub analogiczny), czujniki pojazdowe (np. czujnik dymu, wskaźnik zamknięcia drzwi). Informacje o wystąpieniu zdarzeń alarmowych przekazywane są do systemu SKO i sygnalizowane akustycznie i wizualnie tworząc jednolity system zarządzania platformą pojazdową (PMS - Platform Management System). Dane o alarmach mogą być automatycznie dystrybuowane przez wybrane sieci radiowe lub przewodowe.

Rozwiązania przyjęte w zakresie systemu teleinformatycznego bazują na konfiguracji, która została przygotowana dla afgańskiej wersji Rosomaka.

<span>Wóz Wsparcia Ogniowego Rosomak-MSA ze 105-mm działem w wieży CMI CT-CV / Zdjęcia: Janusz Walczak</span>

Prezentowany wóz dowodzenia wyposażony został Zautomatyzowane Miejsca Pracy Bojowej (ZMPB) osób funkcyjnych wraz z oprogramowaniem SKO Topaz. Są one wyposażone są w pracujące w sieci lokalnej przenośne komputery BFC-210 z 15” ekranem dotykowym. Dowódcy transportera dysponuje komputerem DD9620 z 10” ekranem dotykowym z oprogramowaniem dostarczającym m.in. informacji o położeniu własnego pojazdu, pododdziału, sąsiadów, sytuacji taktycznej. Służy także do zarządzania systemem łączności i platformą pojazdową (PMS). Zabudowano także:

  • serwer (DD9620S) do rejestracji i dokumentowania działań, wykorzystywany baza danych oraz system plików (m.in. do przechowywania podkładów mapowych). W przyszłości może służyć jako platforma do oprogramowania wymiany baz danych z standardzie MIP;
  • ruter pojazdowy (PRTD) wykorzystywany do integracji urządzeń i systemów bazujących na rozwiązaniach i protokołach IP, w tym do dołączenia się do sieci stanowisk dowodzenia poprzez elementy systemów Jaśmin i Storczyk;
  • system Fonet, składający się z jednostki centralnej KOMUT-10TA oraz zestawu różnorodnych pulpitów dostarczający wymaganych usług transmisji fonii, danych, integracyjnych (Fonet zapewnia także wynos dla dwóch osób funkcyjnych)
  • ruter pojazdowy (PRTD) wykorzystywany do integracji urządzeń i systemów bazujących na rozwiązaniach i protokołach IP, w tym do dołączenia się do sieci stanowisk dowodzenia poprzez elementy systemów Jaśmin i Storczyk.

Radiostacje UKF Radmor RRC9310 i Harris RF-7800S są integrowane za pośrednictwem fonetowej stacji bazowej CZS-2R-SPR.

Wóz wsparcia - propozycja raczej eksportowa

Proponowane są także rozwiązania raczej proeksportowe - tak (wobec wygaśnięcia sygnalizowanego parę lat temu zainteresowania Wojsk Lądowych wozem wsparcia ogniowego z działem kal. 105 lub 120 mm) należy w istocie postrzegać prezentację podczas Salonu w Kielcach demonstratora Rosomaka-ASW (artyleryjski system wsparcia) z belgijską wieżą spółki Cockerill Maintenance & Ingenierie (CMI) CT-CV z 105-mm działem.

Rosomak jest bardzo podatną na modyfikacje konstrukcją (umożliwia to modułowa budowa), zaś sama instalacja wieży CT-CV (wieża była prezentowana rok wcześniej w Kielcach i Sulejówku - patrz RAPORT-wto 10/2010) wymagała nieznacznych, wręcz kosmetycznych zmian w przedziale bojowym. Wieżę zainstalowano w połowie sierpnia w ciągu jednego dnia.

Przypomnijmy, iż wieża CT-CV wyposażona jest w wysokociśnieniową armatę gwintowaną kal. 105 mm z lufą o długości 51 kalibrów (balistyka jej odpowiada armacie L7/M68), dostosowaną także do użycia opracowanych przez ukraińską spółkę Łucz ppk Falarick.

CMI reklamuje CT-CV jako idealnie dostosowaną do przerzutu drogą powietrzną, głównie dzięki masie poniżej 4 t (ale bez opancerzenia dodatkowego ponad poziom 1 STANAG 4569 i bez amunicji, choć standardowo do przerzutu powietrznego powinna być możliwość wzięcia 12 pocisków w 16-pozycyjnym magazynie wieżowym, zaprojektowanym w sposób gwarantujący ochronę załogi w przypadku eksplozji ładunków; dodatkowa amunicja przewożona jest w podwoziu). Pojazd w nią wyposażony miałby być gotowy do prowadzenia ognia zaraz po opuszczeniu samolotu C-130, ale jednocześnie 15 minut potrzeba na przygotowanie celownika, zaś do 4 godzin zajmuje zainstalowanie dodatkowego opancerzenia (do poziomu 5 STANAG 4569) i pozostałych akcesoriów.

<span>Prezentowany po raz pierwszy, przygotowany przez HSW i WB Electronics wóz dowodzenia dla kompanii 120 mm samobieżnych moździerzy, powstających w ramach programu Rak. W kompanii ma być 5 nieco różniących się konfiguracją takich transporterów. Wóz jest wyposażony w czujniki systemy Obra, wyrzutnie 81-mm granatów dymnych oraz opancerzone stanowisko strzeleckie (dzieło HSW). Z tyłu zabudowano dodatkowe generatory / Zdjęcia: HSW i WB Electronics</span>

Stanowiska dowódcy i ładowniczego wieży CMI CT-CV są zaprojektowane zgodnie z obecnie panującymi standardami ergonomii i ochrony - obaj dysponują nisko osadzonymi fotelami z systemami pochłaniającymi przyśpieszenia pionowe (ochrona przed wybuchem min) i zdwojonymi kolorowymi monitorami umożliwiającymi prowadzenie obserwacji, śledzenia celów czy korzystania z systemów zarządzania polem walki (BMS). Załoga dysponuje urządzeniami obserwacyjno-celowniczymi dzienno-nocnymi w układzie Hunter-Killer, z dalmierzem laserowym o zasięgu 8 km, kanałem dziennym (wykrycie celu z odległości 7 km, rozpoznanie z odległości 4 km i identyfikację celu z odległości 2,2 km) oraz kanałem nocnym (termowizja 8-12 μm lub 3-5 μm; odległości odpowiednio 6 km, 5 km i 2,6 km). Cała elektronika wieży połączona jest za pośrednictwem szyny CAN-Bus, co zapewniać ma wysoką elastyczność konfiguracji i niezawodność pracy

CT-CV ma możliwość prowadzenia także ognia pośredniego i zwalczania celów powietrznych (kąt podniesienia w zakresie od -10o do +42o) oraz ma rozbudowane funcje autodiagnostyczne. System wieżowy CT-CV był dotychczas testowany na podwoziu MOWAG Piranha III, Patria AMV (czyli de facto na Rosomaku) oraz - bodaj najbardziej intensywnie - na przeznaczonych dla Portugalii Pandurach II 8x8 Steyra. Oryginalnie Portugalia miała zamiar zakupić nawet 33 wozy z wieżami CT-CV lub Hitfact. Póki co transakcja nie została sfinalizowana…

Rosiczka

Nowością siemianowicką, która ma szansę walki o wystawowe laury, jest także symulator dla kierowców KTO Rosomak - Rosiczka. Symulator powstał jako efekt współpracy siemianowiczan z warszawską spółką Trinity Interactive. Miejsce pracy kierowcy - kabina transportera - zostało wyposażone we wszystkie autentyczne i działające systemy kierowania pojazdem oraz wskaźniki. Szkolony prowadzi Rosiczkę, obserwując obraz na ekranie monitora, widoczny poprzez wizjer kierowcy Rosomaka - przybliżenie rzeczywistych warunków jest więc spore. Zwłaszcza, że instruktor nadzorujący działania kursanta może (zmieniając oprogramowanie) zainscenizować jazdę wozu w trudnym terenie, w śniegu, błocie i mgle...

<span>Rosiczka - efekt współpracy WZM z warszawską spółką Trinity Interactive - szkolony kierowca ma do dyspozycji wszystkie autentyczne wskaźniki i przyrządy sterowania. Pulpit instruktora nadzorującego proces szkolenia kierowcy Rosomaka za pomocą symulatora Rosiczka / Zdjęcia: Wojciech Łuczak</span>

Symulator jest istotnym wkładem siemianowiczan w racjonalne przygotowanie i trening załóg Rosomaków, które obecnie składać się będą z zawodowców w mundurach. WZM już teraz szkoli obsady wież bojowych transporterów i zaznajamia je z czynnościami obsługowymi załogi, koniecznymi do prawidłowej eksploatacji transporterów w każdych warunkach. Oznacza to, że polski przemysł, jak wszędzie na świecie, może zacząć czerpać dochody z innych poza produkcyjnych zleceń, związanych z prawami wytwarzania budowanych u siebie systemów uzbrojenia (serwis, utrzymanie, trening).

Ku przyszłości

Podczas MSPO pokazany ma być także nowy blok akumulatorowy z dwoma prostownikami, pozwalającymi na ciągłe doładowanie akumulatorów (obecnie stosowanie jest tzw. mikrodoładowanie). Jest to jeden z elementów proponowanych dla ewentualnego nowego, większego transportera, określanego mianem Rosomak 2, którego masa całkowita ma być zwiększona do ok. 30 ton i ma być napędzany nowym, silniejszym silnikiem Scanii o mocy zwiększonej o ok. 100 KM. Być może ten pojazd byłby kupowany w ramach rozważanego dodatkowego kontraktu na kołowe transportery opancerzone, planowanego na lata 2014-2018 (2020).


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.