Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania prezentują na MSPO swoje nowe produkty silnikowe: S625 (wzmocnioną odmianę W-46-6), powerpack dla nowego kołowego transportera opancerzonego, jak również model układu napędowego dla bojowego wozu piechoty.
W ten sposób istniejące od 7 dekad poznańskie Centrum Obsługi Zespołów Napędowych, rozwija swoją ofertę. Zbyt często bowiem było kojarzone tylko z zakładem remontującym BWP-1, T-72 i – ostatnio – Leopardy 2A4.
Pierwsza z kieleckich jednostek napędowych to S625, czyli alternatywa dla 850-konnego S-12U, napędzającego czołgi PT-91M czy pierwsze wersje Krabów. Nazwa – która odzwierciedla liczbę w kilowatów – wskazuje, że silnik opracowany w Poznaniu dysponuje identyczną mocą, jak S-12U. Tyle, że wzmocnienie standardowego W-46-6 uzyskano inną metodą, dzięki zastosowaniu wydajniejszej pompy wtryskowej i tuleji, które są produkowane w WZM. Silnik ten po raz pierwszy zaprezentowano w Kielcach dwa lata temu. Od tego czasu jednak zainteresowanie konstrukcją znacznie wzrosło.
Zupełną nowością był natomiast prototyp powerpacka dla nowego KTO. Opracowuje go – na zlecenie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju – spółka Rosomak. Jego głównymi elementami są 715-konny turbodiesel MTU oraz automatyczna, 6-biegowa przekładnia Allisona. Ich integracja, architektura urządzeń pomocniczych oraz przystosowanie do zabudowy w nowym KTO, jest dziełem zespołu konstruktorów z Poznania. Zestaw ma długość nieco ponad 2,2 m oraz po 1,07 m długości i wysokości. Masa suchej jednostki wynosi 1690 kg. Silnik spełnia normę Euro 3.
WZM zaprezentował też model powerpacka na potrzeby programu Borsuk, a więc dla opracowywanego w Hucie Stalowa Wola nowego bojowego wozu piechoty. Ta konstrukcja wykorzystuje silnik tej samej rodziny – jak w przypadku NKTO – ale przekładnię innego producenta.