Jeszcze w trakcie tegorocznego MSPO zostanie uroczyście spuszczony na wodę – na terenie gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding (które prezentuje swoją ofertę w Kilecach) – prototypowy niszczyciel min ze stali małomagnetycznej – ORP Kormoran. Stanie się to 4 września, punktualnie w południe.
Określenie spuszczony na wodę, a nie wodowany jest jak najbardziej właściwe, ponieważ nastąpi to poprzez zatopienie doku, w którym obecnie spoczywa. W towarzyszącym wydarzeniu ceremoniale morskim Marynarki Wojennej RP i uroczystości ma wziąć udział Prezydent RP – Andrzej Duda.
Jest to wydarzenie bez precedensu, nie licząc niedawnego ponownego wodowania patrolowca ORP Ślązak – okrętu, który budowano z przeszkodami kilkanaście lat, a jego plany oparto o projekt zagraniczny (przy tym mało kto już pamięta, że położenie stępki osobiście inicjował ówczesny premier Leszek Miller). Ostatni zbudowany w naszym kraju okręt przeciwminowy – trałowiec redowy ORP Wdzydze, proj. 207 – zwodowano i oddano bowiem do użytku flocie... w ubiegłym wieku, w 1994.
Okręt będzie uzbrojony w zestaw przeciwlotniczy Wróbel II, czyli ZU-23-2MR, znacznie zmodyfikowany w stosunku do wcześniejszych wersji. Jest zdalnie kierowany za pomocą najnowszego systemu zarządzania walką SCOT-M, dzieła gdyńskiego OBR CTM. Dopiero w późniejszym okresie służby – kiedy będą gotowe jeszcze dwa niszczyciele min (prawdopodobniej nazwane Mewa i Rybitwa) – ich uzbrojenie artyleryjskie zostanie zunifikowane. Będzie to automatyczny zestaw, tworzony w oparciu o licencyjną armatę szwajcarską KDA, produkowaną w HSW. Demonstrator tego zestawu już istnieje.
Kormoran będzie pierwszym okrętem naszej floty zaopatrzonym w cykloidalne pędniki systemu Voith Schneidera GH 21 zamiast tradycyjnych wałów i śrub napędowych. Napędzać je będą dwa 1000-kilowatowe, specjalnie zdemagnetyzowane diesle MTU 396. Do powolnego i skrytego polowania na zagrzebane w dnie nowoczesne miny okręt ma dodatkowo dwa 100-kilowatowe silniki elektryczne COMBINAC, pracujące także na pędniki wodne.
Pod koniec sierpnia zespolono kadłub, obliczeniowo wypierający 850 t, zintegrowano ulokowane wewnątrz urządzenia i podzespoły. Kormoran był po tych działaniach gotowy do wypełnienia wodą doku, do którego go przetransportowano. W końcu jednak wybrano na datę ceremonii 4 września.
Systemy okrętu będą testowane i kalibrowane podczas tzw. prób na cumach przy nabrzeżu. To faza zwana Badaniami Wstępnymi. Zaplanowano ją na jesień i zimę – do lutego 2016. Dopiero ich pomyślny przebieg pozwoli na wypłynięcie na oficjalny Poligon Kontrolno-Pomiarowy Marynarki Wojennej, gdzie będą badane kluczowe parametry: prędkość maksymalna, zwrotność i zużycie paliwa. Dynamiczne próby morskie zaplanowano na okres od marca 2016.