Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
08 września 2017

Na XXV MSPO polski przemysł, zarówno państwowy, jak i prywatny, przedstawił dużą liczbę nowości, konstrukcji prototypowych, demonstratorów. (…) Było to zdecydowanie widoczne w br. – mówi Andrzej Mochoń prezes zarządu Targów Kielce.

Zdjęcie: Grzegorz Sobczak

XXV edycja Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego zbliża się ku końcowi. Jak pan ją ocenia?

- Myślę, że była godna jubileuszu. Program był bardzo intensywny. Odbyły się ważne wizyty polityczne: wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego czy ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.

Także wiodący kraj, Republika Korei, przygotował bardzo interesującą ekspozycję i wysłał delegację bardzo wysokiej rangi. Można przy tym wspomnieć o wspaniałych pokazach taekwondo. Zanotowaliśmy także rekordowo dużą liczbę delegacji zagranicznych, w tym kilkanaście, na czele których stali ministrowie lub wiceministrowie obrony. Przyjechali do nas z różnych stron świata, w tym z Azji i Afryki.

Bardzo imponująca była ekspozycja m.in. PGZ. Jestem szczęśliwy, że Salon przebiega w dobrej atmosferze. Mam silne przekonanie, że jest potrzebny.

- Czy tegoroczna ekspozycja charakteryzowała się jakąś szczególną cechą?

- Na XXV MSPO polski przemysł, zarówno państwowy, jak i prywatny, przedstawił dużą liczbę nowości, konstrukcji prototypowych, demonstratorów. Nie jest oczywiście możliwe, by oczekiwać progresu w tej kwestii z roku na rok, ponieważ zależy to od różnych czynników, w tym cyklu życia sprzętu wojskowego, jednak było to zdecydowanie widoczne w br.

 - Do Kielc przyjechali niemal wszyscy najwięksi, zagraniczni producenci. Jakie są perspektywy ich udziału w kolejnych edycjach MSPO? Czy można mówić o jakieś tendencji odnośnie ich zaangażowania w Polsce?

- Cieszę się, że przyjechali, że nie zrażają się pewnymi perturbacjami, które występowały na przestrzeni ostatnich lat. Muszą bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że decyzje – nawet jeżeli są opóźnione – muszą być podjęte. Wiedzą też, że kraj średniej wielkości, taki jak Polska, nie jest w stanie samodzielnie wytwarzać wszystkich typów uzbrojenia, a nasze wydatki na modernizację techniczną stale rosną.

 - Czy nie uważa pan, że lepiej byłoby, gdyby terminy MSPO i Forum Ekonomicznego w Krynicy zostałyby w widoczny sposób oddzielone? Obecnie te dwie ważne imprezy odbywają się równolegle.

- To bardzo źle, że tak się stało. Jednak my nie mamy możliwości zmian. Sierpień nie wchodzi w grę, ze względu na okresu urlopowy, zaś w połowie września, raz na dwa lata, odbywają się duże tragi DSEI w Londynie. To Forum przybliżyło się do nas w czasie, nie my. Dlatego, z tego miejsca apeluję do organizatorów Forum Ekonomicznego o przesunięcie terminu swojej imprezy w przyszłym roku. Krynica może to zrobić, ponieważ nie ma żadnej, zagranicznej konkurencji w podobnym okresie.

 - Ćwierć wieku MSPO musi skłonić do odniesienia się do przeszłości. Jakby pan porównał pierwszą i obecną edycję targów?

- Nie da się tego zrobić. Nawet nie da się porównać targów obecnych, z tymi sprzed 10 lat. To tak, jakby porównywać różne epoki historyczne. Rozpoczynaliśmy od jednej hali. Było tylko kilka hoteli w Kielcach, w których – na dodatek – trudno było znaleźć pracowników mówiących po angielsku, zaś z Warszawy na targi jechało się ponad cztery godziny. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Przez ćwierć wieku zbudowaliśmy też nowoczesną infrastrukturę samych targów. Nie mamy się w tej dziedzinie czego wstydzić, porównując do największych imprez zagranicznych.

 - Jakie są plany na najbliższą przyszłość?

- Po pierwsze, w najbliższych miesiącach i latach zostaną oddane do użytku kolejne odcinki dróg ekspresowych do Warszawy i Krakowa. Już wkrótce podróż do stolicy skróci się do nieco ponad godziny. Zamierzamy również kontynuować rozbudowę infrastruktury targów, w tym zbudować duży, szeroki łącznik między halą F a centrum konferencyjnym, który może służyć jako dodatkowa powierzchnia wystawiennicza. Wprowadzimy też szerzej różnego rodzaju rozwiązania informatyczne. Już w br. zadebiutowała nowa aplikacja platformy superexpo.com dla wystawców i zwiedzających, która dzięki kodom QR pozwala m.in. na elektroniczne otrzymywanie informacji o wystawcy, nawet tym, którzy nie mogą być fizycznie obecni w Kielcach. Wprowadziliśmy ten system jako pierwsi w Polsce i jedni z niewielu w Europie.

 - W br. targi będą o dwa dni dłuższe ze względu na dni otwarte, przeznaczone dla szerokiego grona zwiedzających. Czy stanie się to tradycją?

- Będziemy przekonywać MON do takiego rozwiązania, chociażby ze względu na możliwość promocji wojska i propagowania zagadnień związanych z obronnością Polski. Musimy jednak pamiętać, że wiążę się to z dużym wysiłkiem ze strony targów oraz samych sił zbrojnych. Mam jednak nadzieję, że uda się ten model powtórzyć w przyszłości.

 - Czego panu życzyć na kolejne 25 lat?

- Chciałbym móc przyjść o własnych siłach na MSPO 2042. Mogą mnie nawet przywieźć na wózku. Jestem bardzo ciekawy, jak będzie wyglądało MSPO za 25 lat…


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.