Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Grzegorz Franczyk

Gdy pod koniec lat 1940. zespół konstruktorów klimowskiego instytutu badawczego pod kierownictwem Borysa Władymirowicza Siemina podjął się zadania opracowania naboju pistoletowego spełniającego nowe wymagania wojska i służb mundurowych, jego członkowie pewnie nie przypuszczali, że ich amunicja na trwałe zapisze się w historii uzbrojenia wielu krajów.

Rodzina polskiej amunicji 9 mm x 18. Od lewej: trzy naboje bojowe w łusce stalowej z początku produkcji, bimetalowej i obecnie produkowanej mosiężnej, nabój do testowania hełmów, testowy o wzmocnionym ładunku, OR, ćwiczebny (ślepy), dwa szkolne kolejnych wzorów, treningowy / Zdjęcie: Grzegorz Franczyk

Wszystko zaczęło się od ogłoszonego przed II wojną w ZSRR konkursu na małogabarytowy, uniwersalny pistolet samopowtarzalny przeznaczony dla oficerów wojska i innych formacji. Miał on zastąpić ciężkie pistolety wz. 1933 TT i rewolwery wz. 1895 Nagant. Niestety wybuch wojny przerwał prace, a do tematu powrócono dopiero po jej zakończeniu. W latach 1947-1948 po raz kolejny odbył się konkurs, tym razem jednak armia radziecka poszukiwała dwóch typów broni krótkiej: kompaktowego pistoletu samopowtarzalnego dla oficerów i pełnowymiarowego pistoletu automatycznego (samoczynno-samopowtarzalnego) dla żołnierzy potrzebujących konstrukcji krótszej, niż dotychczas używane pistolety maszynowe. Jednym z głównych kryteriów było dostarczenie broni w kalibrach 7,65 lub 9 mm.

Nabój bojowy produkowany w Polsce wraz z przekrojem uwidaczniającym stalowy rdzeń w pocisku / Zdjęcie: Grzegorz Franczyk

W szranki stanęły wtedy konstrukcje Tokariewa, Korowina, Stieczkina, Baryszewa, Wojewodina, Rakowa i Makarowa. Większość prototypów w mniejszym lub większym stopniu zbliżona była do niemieckiego Waltera PP, który w konkursie był jedną z konstrukcji porównawczych. W międzyczasie zmieniły się założenia. Wojsko zażądało, aby podstawową amunicją do nowej broni był nowoopracowany w Klimowsku przez zespół Siemina nabój 9 mm x 18.

Amunicja ta była efektem równoległego podprojektu przykonkursowego - opracowania nowego naboju do broni krótkiej, charakteryzującego się sporą energią, lecz mniejszą przebijalnością, niż 7,62 mm x 25 wz. 33. W wyniku prac powstała amunicja o energii pośredniej między 9 mm x 17 Browning a 9 mm x 19 Luger.

Denka naboi 9 mm x 18 polskiej produkcji / Zdjęcie: Grzegorz Franczyk

Największą uwagę konstruktorzy skupili na kształcie pocisku, zapewniającym kompromis pomiędzy balistyką, a działaniem obalającym. Ponieważ jedną z konstrukcji wyłonionych w ramach konkursu miał być pistolet automatyczny, czyli odpowiednik broni maszynowej, konstruktorzy z Klimowska zastosowali w pocisku rdzeń stalowy. W ówczesnych konstrukcjach podstawowej amunicji do broni krótkiej było to swoistym ewenementem. Nabój otrzymał indeks uzbrojeniowy 57-N-181S, przy czym litera S oznaczała rdzeń stalowy.

Efektem konkursu na broń było przyjęcie w 1951 do uzbrojenia małogabarytowego pistoletu Makarowa (PM) i pełnowymiarowego pistoletu automatycznego Stieczkina (APS). Obie konstrukcje zasilane były nowym nabojem, który w tym momencie otrzymał dość dziwną asygnatę: 9 mm x 18 PM, czyli Nabój Makarowa. Stał się podstawową amunicją do broni krótkiej w ZSRR, a poprzez broń i przyjętą w Związku Radzieckim nazwę, reszta świata produkuje go i zna jako nabój 9 mm x 18 Makarow. (ciąg dalszy w numerze)


Broń i Amunicja - 02/2012
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.