Indie najprawdopodobniej nie zdecydują się na nałożenie na Rosję kary finansowej za roczne opóźnienie odbioru lotniskowca INS Vikramaditya (ex-Admirał Gorszkow).
Informację taką podały wczoraj rosyjskie media, powołując się na zastępcę dyrektora generalnego Rosoboronexportu, Wiktora Komardina. Jego zdaniem, Indie nie będą występowały na drogę prawną, zmierzającą do nałożenia na stronę rosyjską grzywny w związku z kolejnym opóźnieniem terminu oddania lotniskowca nabywcy.
Przypomnijmy, że jeszcze jesienią 2012 indyjskie media sugerowały, że New Delhi mogłoby zażądać rekompensaty za niewywiązanie się Rosjan z kontraktu w terminie (Kara za opóźnienie INS Vikramaditya?, 2012-10-09). Jej wysokość miałaby sięgać ponad 100 mln USD.
Zdaniem Komardina, obydwie strony miały się już porozumieć odnośnie odpowiedniej rekompensaty, mającej wynagrodzić New Delhi kolejne modyfikacje terminarza całego programu remontu i modernizacji dawnego krążownika lotniczego.
Według obecnych założeń, INS Vikramaditya powinien zostać przekazany Hindusom 15 listopada br. Wcześniej, od 3 lipca odbędą się próby na Morzu Białym i Barentsa (w sierpniu i wrześniu), w tym z wykorzystaniem śmigłowców Ka-27 i Ka-31 oraz myśliwców pokładowych MiG-29K/KUB. Rejs do Indii zaplanowano najkrótszą drogą, przez Kanał Sueski.
Okręt będzie najwiekszym lotniskowcem indyjskiej marynarki wojennej przez ok. 15 lat. Kraj ten buduje obecnie własny INS Vikrant. Będzie on jednak miał nieco mniejszą wyporność niż INS Vikramaditya (ok. 40 tys. t) i nie zostanie przyjęty do służby wcześniej niż w 2015 (Kolejny indyjski lotniskowiec opóźniony, 2012-10-15). Dopiero INS Vishal będzie prawdopodobnie znaczaco większy - ma wypierać ok. 65 tys. t, jednak tego wprowadzenie do służby planowane jest na ok. 2025.