Wielka Brytania złożyła wniosek o wpisanie zbrojnego ramienia libańskiego Hezbollahu na unijną listę organizacji terrorystycznych.
Brytyjski wniosek bazuje m.in. na materiale dowodowym bułgarskich służb bezpieczeństwa, oskarżających Hezbollah o organizację zamachu terrorystycznego w lipcu 2012 w miejscowości Burgas. Duży wpływ na posunięcie Londynu miała też marcowa decyzja cypryjskiego sądu, skazującego jednego z członków libańskiej organizacji na karę więzienia za działalność terrorystyczną na terytorium tego wyspiarskiego państwa.
Przedłożony przez Brytyjczyków wniosek będzie w najbliższych tygodniach przedmiotem obrad specjalnej unijnej grupy roboczej CP 931, będącej ciałem konsultacyjnym w tego typu sytuacjach. Sprawa będzie też w najbliższym czasie omawiana przez ministrów spraw zagranicznych UE. Ewentualna akceptacja brytyjskiego zgłoszenia wymaga jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich organizacji.
Ewentualne wciągnięcie zbrojnego ramienia Hezbollahu na unijną czarną listę nie będzie jednał łatwe. Tradycyjnie sceptyczne wobec tego typu rozwiązań pozostają Francja, Niemcy, Szwecja, czy Włochy. W ocenie Paryża mogłoby to doprowadzić do destabilizacji nie tylko Libanu, ale i państw sąsiednich. W szerszym kontekście, zagroziłoby też bezpieczeństwu międzynarodowych sił pokojowych rozmieszczonych w regionie (Personel ONZ porwany w Syrii , 2013-03-07, Żołnierze ONZ uwolnieni w Syrii, 2013-03-11).
O wpisanie Hezbollahu, jako całości, na unijną listę organizacji terrorystycznych od lat zgodnie apelują USA i Izrael (IAF przechwyciło bsl z Libanu, 2013-04-27, Bsl Hezbollahu nad Izraelem, 2012-10-14). Jak do tej pory, uczyniły to jedynie Holandia (całą organizację) oraz Wielka Brytania (zbrojne ramię).
Amerykańsko-izraelskie stanowisko zaostrzyło się wraz ze wzrostem zaangażowania Hezbollahu w syryjską wojnę domową. Szyickie libańskie bojówki, dozbrajane i szkolone m.in. przez irańskie siły bezpieczeństwa, aktywnie angażują się po stronie sił reżimu Baszara al-Asada w zwalczanie zbrojnej sunnickiej rebelii (Duże straty sił rządowych w Syrii, 2013-04-09).