Wczoraj odbyły się uroczystości 75-lecia istnienia Huty Stalowa Wola. Obchodzono je głównie w gronie osób, które przyczyniły się do przetrwania zakładu w okresie kryzysu i jego obecnego, dynamicznego rozwoju.
Uroczystości otworzył prezes HSW, Krzysztof Trofiniak. W swojej prezentacji przybliżył historię, stan obecny i plany spółki. Zwrócił przy tym szczególną uwagę na najnowszą historię, gdy HSW znalazła się na początku wieku na skraju bankructwa. Zamówienia wojskowe zostały ograniczone do minimalnych wartości, a produkcję cywilną ograniczył kryzys lat 2008-2009. Ten najgorszy okres przetrwano jednak dzięki wyrzeczeniom pracowników i aktywnej postawie rządu, władz lokalnych, Agencji Rozwoju Przemysłu i Agencji Rezerw Materiałowych. Udało się odzyskać zamówienia wojska (począwszy od wyrzutni artyleryjskiej Langusta, przez haubicoarmaty Krab, po obecnie rozwijane konstrukcje), a także sprzedać chińskiemu inwestorowi cywilną część zakładu, zyskując dzięki temu środki na inwestycje specjalne.
Obecnie HSW realizuje zlecenia MON na drugą partię dostaw haubicoarmat Krab (16 egz. wraz z pojazdami pomocniczymi), 6 automatycznych moździerzy Rak (które powinny zostać do końca br. przekazane wojsku do badań kwalifikacyjnych realizowanych obecnie przez dwa pierwsze wozy). Prowadzi też prace rozwojowe nad samochodową haubicoarmatą Kryl, której prototyp zostanie prawdopodobnie zaprezentowany w przyszłym roku. W dalszej przyszłości powinny powstać m.in.: ciężka artyleryjska wyrzutnia rakietowa Homar, bezzałogowa wieża z armatą kalibru 30 mm, a także nowy bojowy wóz piechoty, jednak ten ostatni program znajduje się na bardzo wczesnym etapie rozwoju.
Zakład prowadzi aktywną politykę inwestycyjną. Oprócz zakupu spółki Jelcz-Komponenty trwa proces doposażania urządzeń niezbędnych do produkcji seryjnej ciężkich pojazdów wojskowych, planowane jest też uruchomienie lufowni dla dział dużego kalibru. Tylko w br. na zakup urządzeń zostanie wydanych ok. 12-13 mln zł, zaś cały program inwestycyjny pochłonie 45,5 mln zł. Rosną też wydatki badawczo-rozwojowe, od 16,4 mln z 2008, przez 194,4 mln obecnie, po planowane niemal 220 mln zł w 2015. Przekłada się to na wzrost zatrudnienia i odmłodzenie załogi. W ciągu ostatnich 5 lat HSW przyjęła 120 nowych wysoko wykwalifikowanych pracowników.
Jako kolejne wystąpiły osoby bezpośrednio zaangażowane we wspieranie zakładu: europosłanka Elżbieta Łukacijewska i senator Bogdan Klich (za jego kadencji jako szefa MON uruchomiono zakupu Langust, a potem Krabów). Wiceminister obrony narodowej, Waldemar Skrzypczak wystąpił w imieniu Tomasza Siemoniaka, który w tym czasie odbywał wizytę w ChRL. Podkreślił przede wszystkim doskonałą, wręcz wzorcową współpracę między Hutą a MON. Gratulacje i życzenia dla pracowników zakładu złożyli też wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan, który odczytał list Janusza Piechocińskiego, Wojciech Dąbrowski prezes ARP i Ryszard Kardasz prezes Rady Nadzorczej HSW. Posłanka Renata Butryn, członkini sejmowej Komisji Obrony Narodowej, odczytała list od premiera Donalda Tuska.
Końcowym akordem były podziękowania złożone przez członków zarządu HSW dla wszystkich osób i instytucji, które przyczyniły się do przetrwania oraz rozwoju zakładu.
Nie można nie porównać wczorajszej uroczystości do niedawnej imprezy związanej z zapowiedzią zmiany nazwy Grupy Bumar (Koniec Bumaru, 2013-05-23). Stalowowolska zgromadziła wielokrotnie więcej osób, szczególnie z kręgu wojska i zakładów przemysłu obronnego. Wystąpienia zaproszonych gości były osobiste i ekspresyjne w wymowie, a podstawowa prezentacja – bardziej precyzyjna i oparta na szczegółowych danych. Huta żyje i rozwija się, podczas gdy Bumar zamiera niszczony przez własne kierownictwo i jego protektorów.