Pierwszym amerykańskim operacyjnym sprzętem bojowym, który podczas konfliktu na Ukrainie zostanie dostarczony Kijowowi będą szybkie łodzie patrolowe Willard Marine, zamówione jeszcze w lutym 2014. Będzie to trzecia już dostawa tych jednostek dla floty ukraińskiej.
Początkowo Ukraina posługując się procedurą FMS (Foreign Military Sales) zamówiła dwie 7-metrowe jednostki Standard Navy Sea Force z kadłubem aluminiowym i półsztywnymi burtami, napędzane szybkobieżnymi 230-konnymi dieslami i dwie 11-metrowe (aluminium i kompozyty plus półsztywne burty). Potem do dostawy dołożono jeszcze jedną – 7-metrową. Mniejsze łodzie mogą pomieścić do 18 uzbrojonych żołnierzy piechoty morskiej, większe zaś do 26. Oba typy osiągają szybkość do 45 w, w zależności od stanu morza.
Jednostki przeznaczone są do błyskawicznych akcji, typowych dla operacji specjalnych VBSS (Vessel Boat Special Services) oraz do patrolowania. Mogą być uzbrojone w wielkokalibrowe karabiny maszynowe na obrotnicach, a także wyekwipowane w mini-radar i systemy nawigacyjne. Wedle oryginalnego zlecenia, łodzie zostaną przekazane Ukrainie w wariancie nieuzbrojonym.
Według analityków ukraińskich, idealnie pasują one do nowego typu działań morskich, które prognozują, a które nazywają uderzeniami floty moskitów kąsających silniejszego i większego przeciwnika. Co jest związane z obecną sytuacją marynarki wojennej Ukrainy, która za sprawą rosyjskiej aneksji Krymu została pozbawiona kilkudziesięciu swoich większych jednostek.
Te jednak, jak wynika z najnowszych oświadczeń Moskwy, mają być Kijowowi systematycznie zwracane, począwszy od końca bieżącego tygodnia. Pierwsza w ręce Ukraińców zostanie oddana korweta Termopil (Tarnopol). Ma to nastąpić już w najbliższy piątek. Korweta przepłynie z zajętej przez Rosjan bazy w Sewastopolu do Odessy.
Amerykańskie szybkie jednostki patrolowe Willard Marine już od jakiegoś czasu z powodzeniem wykorzystywane były w działaniach międzynarodowych floty ukraińskiej, podczas misji w składzie sił morskich NATO. Szybkie łodzie z półsztywnymi kadłubami znajdują się na przykład w wyposażeniu największego okrętu Ukariny – fregaty Hetman Sahajdacznyj, która bazuje obecnie w Odessie.
Przed powrotem fregaty na ojczyste wody z akwenu patrolowego w Zatoce Adeńskiej, podczas trzeciej tury operacyjnej okrętu w składzie zespołu Sojuszu Atlantyckiego, 16 listopada 2013, doszło do działań z udziałem łodzi Sea Force. Ukraińcy zauważyli podejrzanie zachowujący się frachtowiec. Załoga śmigłowca Ka-27, który wystartował z pokładu fregaty ukraińskiej, zażądała wsparcia żołnierzy piechoty morskiej. A ci posłużyli się amerykańskimi szybkimi łodziami, z pokładów których dokonano abordażu rewidowanego statku.