DARPA i Boeing pracują nad przystosowaniem samolotu uderzeniowego F-15E do wynoszenia małych satelitów.
W zeszłym miesiącu DARPA przyznała Boeingowi fundusze w wysokości 30,6 mln USD (92,8 mln zł) na przystosowanie samolotu uderzeniowego F-15E Strike Eagle do wynoszenia w przestrzeń satelitów. Mają być one przenoszone na pokładzie specjalnego pojazdu kosmicznego, długości ok. 7,3 m, podwieszonego pod kadłubem samolotu.
Po wzniesieniu się na wysokość ok. 12 200 m, pojazd będzie zrzucany z samolotu. Następnie, po włączeniu własnego silnika rakietowego, zabudowanego w przedniej części kadłuba, wzbije się jeszcze wyżej, wynosząc przenoszone we wnętrzu satelity na orbitę geostacjonarną. Ze względu na ograniczenia udźwigu, możliwe jest w ten sposób wynoszenie satelitów o masie maksymalnej ok. 45 kg.
Podstawową korzyścią takiego rozwiązania jest możliwość wynoszenia satelitów bez konieczności oczekiwania na odpowiednią pogodę, umożliwiającą start rakiety kosmicznej. Kolejna to obniżenie kosztów przedsięwzięcia – lot samolotu jest znacznie tańszy w porównaniu z ceną wielostopniowej rakiety. Inżynierowie Boeinga przewidują, że dzięki użyciu Strike Eagle uda się zredukować koszt wyniesienia satelity o ok. 2/3.
Podobne prace zainicjowali kilkanaście lat temu Francuzi. Wielozadaniowy Rafale MLA, bo tak oznaczono samolot, miał wynosić satelitę o masie ok. 50 kg, także podwieszonego na węźle pod kadłubem. Wyniki projektu nie zostały ujawnione.