Wczoraj podczas podejścia do lądowania na lotnisku Magong na Tajwanie rozbił się samolot ATR 72-500 z 58 osobami na pokładzie. Tylko 10 z nich przeżyło.
Wczoraj wieczorem samolot ATR 72-500 linii TransAsia Airways leciał z lotniska Kaohsiung, skąd wystartował o 17.43 czasu lokalnego z blisko 2-godzinnym opóźnieniem, do Magong na wyspie Penghu w Cieśninie Tajwańskiej (lot GE222). Na jego pokładzie znajdowało się 54 pasażerów i 4 członków załogi. Lot odbywał się w fatalnych warunkach atmosferycznych. Nad Tajwanem szalał wówczas tajfun Matmo.
Podczas podejścia do lądowania widzialność wynosiła 1600 metrów, podstawa chmur 100 metrów, a wiatr wiał z prędkością 20-40 km/h. ATR 72-500 miał wylądować na pasie 20 lotniska. Rozbił się o 19.06 podczas próby odejścia na drugi krąg. Wrak znaleziono na lewo od pasa.
Dwaj pasażerowie byli Francuzami, pozostali Tajwańczykami. W wyniku akcji ratowniczej zdołano uratować 10 osób lecących samolotem, pozostałych 48 zginęło.