W Indiach rozbił się śmigłowiec HAL Dhruv Mk III. W katastrofie zginęło siedem lecących nim osób.
Wczoraj po południu, o 15.53 czasu lokalnego, śmigłowiec indyjskich wojsk lotniczych HAL Dhruv wystartował z bazy Bareilly, by lecieć do Allahabadu. Na jego pokładzie znajdowało się 7 żołnierzy. Po ponad godzinie lotu, o 16.57 pilot nadał sygnał may-day. Tuż po tym Dhruv rozbił się w okolicach Sitapur w dystrykcie Uttar Pradesh, ok. 160 km od miejsca startu. Wrak niemal całkowicie spłonął.
W katastrofie zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie śmigłowca, w tym dwuosobowa załoga. Wśród ofiar znaleźli się dwaj wysocy rangą oficerowie – dowódca skrzydła i dowódca eskadry, a także młodszy oficer, podoficer i dwóch kaprali. Na ziemi nie odnotowano strat.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Prawdopodobnie była nią awaria techniczna. Według świadków, śmigłowiec palił się jeszcze w powietrzu.
Dhruv Mk III był wyposażony w rejestrator parametrów lotu. Został on znaleziony w jego spalonych szczątkach. Odnaleziono też zwęglone ciała ofiar.
Rozbity śmigłowiec to HAL Dhruv Mk III, efekt programu ALH, Advanced Light Helicopter (Niechciany Dhruv, 2011-05-26; Avio pomaga HAL, 2010-09-14). Należał do 111. Helicopter Unit Snow Tigers Bharatiya Vayu Sena (indyjskich wojsk lotniczych). Jednostka otrzymała 10 śmigłowców tego typu w lutym 2012.
To kolejna katastrofa śmigłowca Dhruv w ostatnich latach (W Ekwadorze rozbił się HAL Dhruv, 2014-02-22; Katastrofa Dhruva, 2011-04-22).