Lotnisko Chopina może przyjąć 22 mln pasażerów – twierdzi Michał Kaczmarzyk, dyrektor naczelny Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze (PPL).
Do niedawna mówiło się, że kilkanaście milionów pasażerów rocznie to maksymalna przepustowość warszawskiego Lotniska Chopina. Najnowsze analizy PPL pokazują, że przepustowość można zwiększyć do 22 mln pasażerów. Tak zakłada plan rozwoju lotniska na najbliższe 25 lat. Rozbudowa koniecznej infrastruktury ma kosztować ok. 230 PLN.
Osiągnięcie takiej przepustowości po lotniczej stronie lotniska nie wymaga rozbudowy dróg startowych. Konieczne jest za to rozbudowanie płyt postojowych i dróg kołowania. Niezbędne będzie też rozbudowanie pirsu pasażerskiego po stronie non-Schengen, aby możliwe było przyjmowanie większej liczby samolotów szerokokadłubowych jednocześnie (AWOS na Lotnisku Chopina, 2014-05-20, Zimowy rozkład lotów Wizz Air z Polski, 2014-05-14).
To, co najbardziej ogranicza dziś przepustowość lotniska w Warszawie to układ dróg dojazdowych. Żeby możliwe było osiągnięcie założonej przepustowości, trzeba przebudować układ dróg w rejonie terminali pasażerskich tak, aby główny strumień pojazdów docierał na lotnisko od strony trasy N-S, biegnącej od południowej obwodnicy Warszawy. Według analiz sporządzonych przez władze Lotniska Chopina większość pasażerów dociera na lotnisko własnymi samochodami lub taksówkami. To typowe dla lotnisk położonych blisko centrów dużych miast – zauważa Michał Kaczmarzyk.
Prace nad projektem rozbudowy infrastruktury ruszą na początku przyszłego roku. Dyrektor Kaczmarzyk zapewnia, że rozbudowa infrastruktury do zakresu niezbędnego do obsługi 22 mln pasażerów może być gotowa już za pięć lat.
Jednak sama infrastruktura nie zagwarantuje wzrostu ruchu lotniczego. Do tego potrzebne są również działania ściągające do Warszawy większą liczbę pasażerów. W swoich planach rozwoju stawiamy na rozwój naszego narodowego przewoźnika – podsumowuje Michał Kaczmarzyk (Rekordowy sierpień na Lotnisku Chopina, 2013-09-05).