Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej mają odebrać pierwszą partię 50 tys. karabinków nowej generacji w 2015. Pod koniec listopada ma być wiadomo, czy to AK-12 czy 6P67.
Przedstawiciel Komisji Wojskowo-Przemysłowej (WPK) Oleg Martianow poinformował, że od 2015 do armii Federacji Rosyjskiej trafią automaty nowej generacji. Nowa konstrukcja strzelecka ma być dostarczana razem z kompletem wyposażenia, wchodzącego w skład rosyjskiego żołnierza przyszłości.
Przedstawiciele WPK poinformowali też, że próby państwowe systemu Ratnik i nowych karabinków zostały zakończone. Martianow wyraził nadzieję, że do końca listopada rosyjskie ministerstwo obrony wraz z Komisją Wojskowo-Przemysłową wybiorą nowy model broni strzeleckiej. Następcą dotychczas używanych AKM i AK-74 ma być konstrukcja dostarczana w odmianach do amunicji 5,45 mm x 39 i 7,62 mm x 39.
Nie wiadomo, która z dwóch rywalizujących konstrukcji zostanie wybrana. W grę wchodzi nowy model z Iżewska, opracowany przez Koncern Kałasznikow (dawny Iżmasz) karabinek AK-12 (Nowa broń Koncernu Kałasznikow, 2013-08-27; Premiera AK-12 w Żukowskim, 2012-06-29) oraz jego rywal 6P67 (nazywany też w materiałach przedsiębiorstwa A-545) zgłoszony przez Zawod im. W.A. Diegtiariowa z Kowrowa, podporządkowany holdingowi NPO Wysokotocznyje Kompleksy (Rostech przejmuje TOZ, 2014-07-15).
Warto dodać, że u wojskowych wyższe notowania ma 6P67 z Kowrowa, który bez wpadek zaliczył testy i od początku spełniał wojskowe wymagania. Iżmasz naraził się armii dostawami kiepskiej jakości, drogich konstrukcji. Ponadto początkowo siły zbrojne w ogóle odrzuciły AK-12 jako nie spełniający założeń taktyczno-technicznych dla nowej broni, charakteryzujący się zbyt małą niezawodnością, celnością i wytrzymałością (Badania ujawniają wady AK-12, 2012-11-25). Dopiero po politycznej interwencji i wprowadzeniu poprawek dopuszczono go do prób, za które Koncern Kałasznikowa musiał zapłacić z własnych środków.
Niemniej, za przyjęciem do uzbrojenia AK-12 z Iżewska przemawiają względy prestiżowe, nazwa nawiązująca do słynnych konstrukcji Michaiła T. Kałasznikowa oraz silny lobbing producenta. Zresztą, sam Martianow przyznał, że wydaje się to najbardziej prawdopodobnym wyborem.
6P67 to nic innego, jak nieco zmodyfikowana przez Zawod im. W.A. Diegtiariowa odmiana karabinka AEK-971 zaprojektowana przez B.A. Gariewa i S.I. Kokszarowa z biura konstrukcyjnego Kowrowskich Zakładów Mechanicznych (CKB KMZ). Opracowano ją w na przełomie lat 1970. i 1980. w ramach programów Fłażok, a następnie Abakan. To właśnie do zakładów ZID przeniesiono kilka lat temu linię produkcji, oprzyrządowanie i narzędzia do produkcji tej broni, która w niewielkiej liczbie była kupowana i używana przez wojska wewnętrzne i oddziały specjalne.
6P67 został dopracowany, poprawiono jego funkcjonalność i ergonomię, zmieniono kolbę i przełączniki. Nadal jest to broń o automatyce zrównoważonej z wykorzystaniem przeciwmas. Charakteryzuje się bardzo wysoką szybkostrzelnością przy strzelaniu seriami 3-strzałowymi, co – w połączeniu z zastosowaniem celowników optoelektronicznych – ma dodatkowo zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia celu (przewyższa AK-74 efektywnością ognia ciągłego o 10-15%).