Niemieckia TKMS jest gotowa wykupić udziały w australijskiej stoczni ASC, jeśli zwycięży w zapowiadanym przetargu na dostawę konwencjonalnych okrętów podwodnych dla marynarki wojennej tego kraju.
W powszechnej ocenie lokalna produkcja okrętów podwodnych typu 216 będzie wymagała od TKMS kosztownej i czasochłonnej reorganizacji stoczni ASC / Zdjęcie: ASC
ThyssenKrupp Marine Systems zadeklarowała gotowość wykupienia znacznego pakietu akcji kontrolowanej przez australijskie władze stoczni ASC z Adelaide. Niemieckie przedsiębiorstwo stoczniowe zapowiedziało już, że w przypadku wygranej w zapowiadanym przetargu na dostawę 12 nowych OP dla marynarki wojennej Australii, produkcja jednostek może zostać przeniesiona na południe kraju.
Niemiecki producent zamierza zaoferować Australii jednostki typu 216, oparte na projekcie okrętów typu 212/214 (TKMS walczy o australijskie zlecenie, 2014-10-13). Warto przypomnieć, że do walki o australijskie zlecenie staną też uznawane za faworyta japońskie Mitsubishi Heavy Industries i Kawasaki Shipbuilding Corporation z ofertą w postaci jednostek typu Soryu (Drogie Soryu, 2014-09-08). Udział w przetargu zapowiedziało też francuskie DCNS oferujące OP projektu SMX Ocean, opracowane na bazie atomowych Barracuda, budowanych dla rodzimej marynarki wojennej (DCNS otwiera filię w Australii, 2014-11-20) oraz szwedzkie Kockums Naval Solutions.
Budowa serii OP wzbudza w Australii duże kontrowersje. Do niedawna za naturalnego dostawcę nowych okrętów uchodziła właśnie wspomniana stocznia ASC, która wyprodukowała w przeszłości eksploatowane jednostki typu Collins. Obecnie jest też zaangażowana w serię innych strategicznych projektów zakupowych marynarki wojennej tego państwa (Na ratunek AWD, 2014-12-10).
Powszechna krytyka stoczni ASC, której zarzuca się ostatnio niską wydajność i złą organizację pracy, praktycznie uniemożliwia temu producentowi samodzielne ubieganie się nowe rządowe zlecenie o wartości nawet 20 mld AUD (55,7 mld zł; Brak wiary w ASC, 2014-11-26). Jedyną szansą dla Australijczyków wydaje się więc nawiązanie szerokiej współpracy z którymś z zagranicznych oferentów zapowiadających udział w przetargu.