Szwajcarski B&T zaprezentował w Norymberdze dwie nowe konstrukcje: pistolet maszynowy P26 i pistolet samopowtarzalny TP380.
B&T rozszerza swoją linię pistoletów maszynowych, do której należały MP9 z magazynkiem w chwycie oraz APC 9 w klasycznym układzie (EnforceTac 2014: Bezgłośny VP9, 2014-03-07; IWA 2013: B&T APC 223 w 2013, 2013-03-10; Nowy B&T APC 9, 2011-10-23). Warto wspomnieć, że ten ostatni trafił niedawno do użytkowników na Słowacji. Pod koniec grudnia 2014, ministerstwo spraw wewnętrznych tego państwa kupiło 580 APC 9 dla podległych mu formacji: 430 dla policji i 150 dla straży więziennej. Koszt broni wraz z akcesoriami (celownik kolimatorowy, pas nośny, latarka, skrzynia transportowa) oraz pakietu szkoleń (w tym treningu dla czterech rusznikarzy) wyniósł 802 tys. euro bez VAT (3,4 mln zł).
APC 9 jest jednak relatywnie drogi, dlatego Szwajcarzy zdecydowali się wprowadzić do oferty dwie konstrukcje dla odbiorców z mniej zamożnych państw. Pierwszą jest pistolet maszynowy P26 do naboju 9 mm x 19. Jego desygnata nawiązuje do nazwy tajnej organizacji wojskowej rozwiązanej w 1990, w teorii zalążku partyzantki, mającej działać na terenie Szwajcarii, gdyby kraj dostałby się pod radziecką okupację.
Pistolet maszynowy P26 działa na zasadzie wykorzystania energii odrzutu zamka swobodnego. Jest zasilany z 15-, 20-, 25- lub 30-nabojowych magazynków, wymiennych z MP9. Broń strzela z zamka zamkniętego. Komora zamkowa jest z tworzywa sztucznego, z długą grzbietową uniwersalną szyną montażową i trzema krótszymi odcinkami w przedniej części. Dodatkowo P26 wyposażono w stałe, mechaniczne przyrządy celownicze. Przełącznik rodzaju ognia połączony z bezpiecznikiem i przycisk zwalniania magazynka są rozmieszczone symetrycznie po obu stronach komory zamkowej.
Broń wyposażona jest w kolbę składaną na prawą stronę. Ta ostatnia jest także wzięta z MP9. Rękojeść napinania umieszczona jest z prawej. Po wystrzeleniu wszystkich nabojów, zamek blokowany jest w tylnym położeniu i zwalniany przez odciągnięcie napinacza. Oddziaływanie lekkiej 2,3-kg konstrukcji na strzelca jest mniejsze, dzięki użyciu zderzaka.
Drugim nowym modelem jest samopowtarzalny TP380 zasilany nabojem 9 mm x 17. Broń przeznaczona jest na rynek południowoamerykański, na którym cywilni posiadacze nie mogą korzystać z konstrukcji do amunicji 9 mm x 19, ale nie stawia się przed nimi przeszkód w posługiwaniu się modelami do słabszych nabojów.
Podobnie, jak MP9, nowy TP380 także ma magazynek umieszczany w chwycie i komorę zamkową z tworzywa sztucznego. Napinacz z dwoma rękojeściami znajduje się na grzbiecie. Broń ma przetykowy bezpiecznik oraz zdublowane przyciski zwalniania magazynka. Kolejny bezpiecznik naciskowy, w postaci małego języczka, znajduje się na spuście. Producent na razi nie decyduje się na wprowadzenie modelu samoczynno-samopowtarzalnego. TP380 zasilany jest z magazynków od 15- do 30-nabojowych. Podobnie, jak w przypadku P26 lufa jest dostosowana do mocowania tłumików dźwięku z MP5, produkowanych dla H&K przez długie lata przez B&T.
Przedstawiciele B&T poinformowali, że TP380 może być też dostosowana do rosyjskiej amunicji 9 mm x 18. Zainteresowanie takim modelem wyrazili już użytkownicy z jednego z państw dawnego ZSRS.