Na kosmodromie w Plesiecku koncern Ałmaz-Antiej przeprowadził kolejną próbę nowego pocisku przeciwrakietowego systemu Antiej-2500. Test zakończył się niepowodzeniem.
22 kwietnia na kosmodromie w Plesiecku koncern Ałmaz-Antiej przeprowadził próbę nowego pocisku przeciwrakietowego dalekiego zasięgu systemu Antiej-2500. Według przedstawiciela producenta, chodziło o zmodyfikowany, ważący 4,6 t pocisk w wersji eksportowej. Test miał na celu zweryfikowanie charakterystyk sterowania pocisku.
Rosyjskie media doniosły początkowo o nieudanym starcie rakiety balistycznej. Dopiero później pojawiła się nieoficjalna informacja o teście systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego. Teraz ta informacja została potwierdzona oficjalnie. Okazało się, że w początkowej fazie lotu pocisk zszedł z planowanej trajektorii. Ponieważ tor lotu wykroczył poza granice bezpieczeństwa, zadziałał samolikwidator. Według wersji oficjalnej, elementy pocisku spadły na terenie kosmodromu
Oficjalny komunikat podaje, że fragmenty pocisku upadły ok. 7 km od miejsca startu. Na ziemi nikomu nic się nie stało. Po upadku szczątków pocisku nie doszło do wybuchu, ani pożaru.