Brytyjscy naukowcy i inżynierowie pracują nad systemami łączącymi świat rzeczywisty i wirtualny.
Brytyjscy inżynierowie z BAE Systems i naukowcy z Uniwersytetu Birmingham prowadzą prace mające na celu połączenie świata rzeczywistego i wirtualnego. Ma to umożliwić użytkownikowi kierowanie jego otoczeniem w czasie rzeczywistym. Systemy rozszerzonej rzeczywistości mogą w przyszłości zrewolucjonizować złożone operacje reagowania kryzysowego i działania na polu bitwy, w znaczący sposób polepszając świadomość sytuacyjną i zarządzanie zasobami przez dowódców.
Przełomowa koncepcja, zwana rzeczywistością mieszaną umożliwia użytkownikowi zobaczenie siebie samego i jego otoczenia razem z wirtualnymi obrazami, strumieniami wideo, obiektami i awatarami, w niezakłócony sposób umieszczając wszystkie krytyczne elementy pola bitwy w jednym miejscu. Urządzeniem łączącym obydwa środowiska są gogle Oculus Rift, umożliwiające dowódcom jednostek wojskowych kierowanie działaniami bojowymi jednostek lądowych lub bezzałogowych statków latających, na wirtualnie zobrazowanym terenie, w sytuacjach rzeczywistych lub podczas szkolenia.
Twórcy koncepcji przewidują, że dzięki postępowi technologii gogle zostaną zastąpione przez nowe i lżejsze urządzenia. Być może za 10 lat będą to okulary, a za 20 lat – soczewki kontaktowe.
– Rzeczywistość wirtualna i rozszerzona staje się codziennością w dobrach konsumpcyjnych. Możliwości, jakie oferują one siłom zbrojnym są fascynujące. Nasze unikatowe podejście określi optymalną równowagę pomiędzy światem rzeczywistym i wirtualnym – polepszając świadomość sytuacyjną użytkownika i dając mu narzędzia pozwalające na zwycięstwo i zmniejszenie strat oraz możliwość zobaczenia kompletnego obrazu teatru działania – mówi Nick Colosimo, futurolog pracujący dla BAE Systems.
– Nasza współpraca z BAE Systems pokazuje jak jesteśmy blisko opracowania następnej generacji nowoczesnych interfejsów rozszerzonej rzeczywistości, która w przyszłości może być zastosowana nie tylko w obronności, ale także w pracach inżynierskich czy medycynie – dodaje prof. Bob Stone, specjalista ds. symulacji i czynnika ludzkiego z Uniwersytetu Birmingham.
Owocem współpracy inżynierów i naukowców są dwie koncepcje, przewidziane dla sił zbrojnych – przenośne centrum dowodzenia i wirtualna kabina załogi.
Pomysł przenośnego centrum dowodzenia wykorzystuje technologie cywilne w celu stworzenia środowiska pół-wirtualnego. Urządzenie może być transportowane w walizce i rozstawione w dowolnym miejscu, np. w namiocie, czy w biurze, aby wspomagać reagowanie kryzysowe w przypadku wybuchu pożaru, czy aktu terroru. Użytkownik zakłada gogle pozwalające widzieć świat wirtualny i interaktywne rękawice, a dookoła niego pojawia się stacja kierowania mieszaną rzeczywistością. Dzięki temu może on nadzorować sytuację w dowolnym miejscu na świecie, przybliżając i zmieniając widok, dowodząc oddziałami i wysyłając im wirtualne obrazy, które umożliwią im śledzenie kanałów informacyjnych, a także filmy przesyłane przez bezzałogowe statki powietrzne. Oprócz tego użytkownik może wprowadzić awatary sztucznej inteligencji, które będą nadzorowały środowisko działania, dostarczały aktualnych wiadomości głosowych, a nawet służyły radą po zadaniu pytania.
Podstawowym elementem wirtualnej kabiny załogi są gogle, zapewniające możliwość nieograniczonej zmiany konfiguracji wirtualnych wskaźników i sterownic oraz pozwalające pilotom na natychmiastowe własnoręczne dopasowanie do ich potrzeb interfejsu samolotu w oparciu o indywidualne preferencje, cele misji i zadania. Technologia została opracowana w celu łatwej modernizacji oraz dopasowania do potrzeb użytkownika i spełnienia wymagań szybko zmieniającego się środowiska, co zaoszczędzi cenny czas i znacząco obniży koszty modernizacji samolotów bojowych.