W klasyfikacji Top 100 tygodnika Defense News nie zaszły istotne zmiany. Nadal liderami pozostają Lockheed Martin, Boeing, BAE Systems i Raytheon.
Amerykański tygodnik Defense News opublikował listę Top 100, klasyfikującą największe przedsiębiorstwa zbrojeniowe świata w 2014. W czołówce listy nie zaszły istotne zmiany. Aż 7 przedsiębiorstw, które znalazły się w pierwszej dziesiątce ma siedziby w USA. O jedno więcej niż rok wcześniej – bo z 9 na 12 miejsce spadł francuski Thales, a do czołówki wszedł amerykański L-3 Communications.
Choć w porównaniu do czasów prezydentury George W. Busha nakłady na zakupy uzbrojenia w USA spadły, Pentagon pozostaje absolutnym liderem w tej dziedzinie. Zgodnie z amerykańskimi standardami, prawie całość nakładów zbrojeniowych Waszyngtonu trafia do rodzimych przedsiębiorstw lub lokalnych oddziałów koncernów europejskich, przede wszystkim BAE Systems. Trzeba też pamiętać, że przedsiębiorstwa z USA uzyskują coraz więcej pozwoleń na eksport i w tym zakresie wyprzedziły w ostatnich latach głównego konkurenta – producentów z FR.
Liderem klasyfikacji Defense News pozostał Lockheed Martin, choć jego sprzedaż uzbrojenia (40,1 mld USD) spadła o 0,9% w stosunku do 2013. Na drugim miejscu pozostał Boeing (29 mld USD) mimo, że zanotował spadek sprzedaży wojskowej aż o 9,4%. Tylko nieco mniejszy spadek odnotował pierwszy z koncernów europejskich – BAE Systems (25,4 mld USD). Największy spadek stał się udziałem europejskiej Airbus Group – wyniósł aż 11,7%. W pierwszej dziesiątce wzrost zanotowały tylko 2 przedsiębiorstwa – Raytheon (0,8%) i United Technologies (9,5%).
Z listy Defense News wynika, że sankcje wobec FR nie wpłynęły negatywnie na wyniki rosyjskich przedsiębiorstw zbrojeniowych. Wśród pierwszych 25 na liście znalazły się 3 koncerny z Federacji Rosyjskiej. Z 12 na 11 awansował Ałamaz-Antiej (ang. Almaz-Antey), na 14 pojawiła się OAK (ang. UAC, United Aircraft Corp.), a z 25 na 23 awansowały Wiertalioty Rossii (ang. Russian Helicopters). Analitycy oceniają, że rosyjski sukces wynika ze stabilnego eksportu i wzrostu zamówień rządowych. Co ciekawe, wśród zamówień zagranicznych, nie brakuje amerykańskich – na przykład na silniki rakietowe i amunicję. USA – mimo oficjalnych deklaracji – są pod tym względem znacznie bardziej pragmatyczne niż UE.
Na liście Top 100 zabrakło przedsiębiorstw chińskich. Prawdopodobnie Defense News nie potrafił oszacować wielkości produkcji wojskowej w całości sprzedaży koncernów z ChRL, których wyniki od kilku lat nie są już tajemnicą. Tradycyjnie na liście tygodnika nie ma też żadnego przedsiębiorstwa z Polski, choć wcześniej Bumar, a obecnie PGZ powinny się na niej zmieścić (Defense News Top 100, 2014-08-12).