Amerykańskie lotnictwo dokonało kolejnego nalotu na składy surowców energetycznych we wschodniej Syrii.
Departament Obrony USA potwierdził przeprowadzenie kolejnej operacji lotniczej nad wschodnią Syrią. W minioną sobotę amerykańskie samoloty bojowe, w tym uderzeniowe A-10C Thunderbolt II i wsparcia ogniowego AC-130, zaatakowały składy paliwa w pobliżu miast al Hasaka i Dajr az-Zaur, które pozostawały pod kontrolą bojówkarzy Ad-Daula al-Islamijja. Amerykanom udało się zniszczyć 283 cysterny i inne pojazdy służące do transportowania surowców energetycznych.
Nalotu dokonano zaledwie kilka dni po tym, gdy w wyniku innej operacji lotniczej samoloty US Air Force zniszczyły 116 cystern służących Ad-Daula al-Islamijja do eksportu ropy naftowej. W obydwu przypadkach w godzinach poprzedzających naloty amerykańskie lotnictwo zrzuciło ulotki informjujące miejscową ludność o przygotowywanej akcji (USA odcinają islamistów od źródeł finansowania, 2015-11-16).
Sobotnie naloty przeprowadzono w ramach operacji Tidal Wave II, której celem jest ograniczenie źródeł finansowania Ad-Daula al-Islamijja i innych organizacji islamistycznych działających w regionie. Stąd decyzja o wyborze nazwy odnoszącej się do serii bombardowań rumuńskich rafinerii podczas II wojny światowej, w wyniku których alianci chcieli sparaliżować działania sił zbrojnych III Rzeszy.