Holenderskie lotnictwo rozpocznie naloty na pozycje islamistów we wschodniej Syrii.
W zeszłym tygodniu rząd w Hadze zaktualizował strategię zaangażowania wojskowego na Bliskim Wschodzie. W najbliższych tygodniach holenderskie samoloty bojowe F-16 powinny wykonać pierwsze operacje lotnicze nad wschodnią Syrią. Holendrzy mają również zwiększyć pomoc szkoleniową i materiałową dla irackich i kurdyjskich sił zbrojnych, a także członków umiarkowanej syryjskiej opozycji.
Jesienią 2014 Holandia dołączyła do wielonarodowej koalicji, na czele której stoją USA (Belgia i Holandia dołączają do koalicji przeciw PI, 2014-09-25). Haga wysłała na Bliski Wschód 8 samolotów bojowych F-16 (jesienią 2015 zmniejszono ich liczbę do 6 statków powietrznych) i ok. 300 żołnierzy i cywilnych pracowników ministerstwa obrony (Holandia przedłuża misje zagraniczne, 2015-06-23). Dotąd działania prowadzone przez holenderski kontyngent wojskowy ograniczały się do terytorium Iraku. Decyzja o rozpoczęciu nalotów na wschodnią Syrię została podjęta po konsultacjach z innymi członkami koalicji, w tym USA i Francją.
Celem holenderskich nalotów na Syrię będzie odcięcie bojówkarzy walczących w Iraku od posiłków i dostaw zaopatrzenia. Holenderskie F-16 najprawdopodobniej wezmą też udział w bombardowaniach infrastruktury służącej do wydobywania, magazynowania i eksportu cennych surowców mineralnych, co pozwoli na zmniejszenie zasobów finansowych Ad-Daula al-Islamijja i innych organizacji ekstremistycznych działających w regionie (Kolejny sukces koalicjantów, 2016-01-22; Koalicjanci bombardują składy z paliwem, 2015-11-24).