Linie Ryanair opublikowały oświadczenie potępiające strajk francuskich związków zawodowych kontrolerów ruchu lotniczego.
Od dwóch dni we Francji trwa strajk kontrolerów ruchu lotniczego. W proteście bierze udział 20% z 4 tys. kontrolerów, którzy nie zgadzają się na zwiększenie tempa redukcji etatów i domagają się unowocześnienia wyposażenia, aby mogli sprostać wymaganiom wciąż rosnącego ruchu lotniczego.
Największe opóźnienia odnotował port lotniczy Paryż-Orly. Problemy mają też porty Paryż-Charles de Gaulle i Paryż-Beauvais oraz Bordeaux, Marsylia, Nicea, Lyon i Tuluza. Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego (DGAC) wezwała linie lotnicze, by zredukowały o 1/3 liczbę połączeń na lotniskach Paryż-Orly i w Marsylii, a o 20% – w Lyonie, Nicei i Paryż-Beauvais.
Dzisiaj oświadczenie, nieco kontrowersyjne, w sprawie strajku wydały niskokosztowe linie Ryanair. Przewoźnik oznajmia, że potępia egoistyczne działania francuskich związków zawodowych kontrolerów ruchu lotniczego, które po raz 42. od 2009 spowodowały odwołanie setek lotów i opóźnień w Europie.
Ryanair wielokrotnie wzywał rząd francuski i Komisję Europejską do podjęcia działań mających na celu uchronienie europejskich konsumentów przed francuskimi związkami kontrolerów ruchu lotniczego, które nie tylko zakłócają ruch lotniczy we Francji, ale również uniemożliwiają podróże innym pasażerom, których loty są odwoływane bądź opóźniane. Ryanair uruchomił również stronę internetową www.keepeuropesskiesopen.com, za pośrednictwem której europejscy konsumenci mogą przyłączyć się do składania petycji internetowych w celu uchronienia Europy przed ciągłym szantażem związkowców kontrolerów ruchu lotniczego.
Przewoźnik postuluje zakazanie prawa do strajku kontrolerom ruchu lotniczego na wzór zakazu, jaki w Europie obowiązuje siły zbrojne i policję. Taki sam zakaz obowiązuje kontrolerów ruchu lotniczego w USA, gdzie mogą oni wyrażać swoje obawy i zgłaszać roszczenia w drodze mediacji lub wiążącego arbitrażu, co nie przekłada się na zamknięcie przestrzeni powietrznej.
Irlandzkie towarzystwo domaga się też umożliwienia kontrolerom ruchu lotniczego z innych krajów europejskich zarządzania francuską przestrzenią powietrzną w czasie strajków francuskich służb w celu zminimalizowania liczby odwołanych lotów i zakłócenia podróży europejskich konsumentów. Kiedy pod petycją podpisze się 1 mln osób, Ryanair zamierza przedstawić ją w Brukseli i wezwać Komisję Europejską i Parlament Europejski, by w końcu podjęły działania (Ryanair dla biznesmenów, 2016-03-10).
Robin Kiely z Ryanaira powiedział: Ze względu na kolejny, 42. od 2009 strajk francuskich kontrolerów zmuszeni byliśmy odwołać wiele lotów, a kolejne opóźnienia dotkną również część podróżnych w dniu dzisiejszym (21 marca). Skontaktowaliśmy się ze wszystkimi naszymi klientami, którzy ucierpieli z powodu odwołania bądź opóźnienia lotu. Nasi klienci mają do wyboru kilka opcji: zwrot kosztów, zmiana terminu lotu bądź zmiana trasy. […]. Serdecznie przepraszamy wszystkich poszkodowanych przez nieuzasadnione działania francuskich związkowców, którzy nadal szantażują europejskich konsumentów i wzywamy rząd francuski i Komisję Europejską do podjęcia działań w celu zapobieżenia dalszym zakłóceniom.