Duński parlament zaakceptował plan wzmocnienia kontyngentu wojskowego w Iraku. Na Bliski Wschód ponownie wysłane zostaną samoloty bojowe F-16.
Wczoraj w duńskim parlamencie odbyła się debata na temat form wsparcia wielonarodowej koalicji, na czele której stoją USA (USA wzmacniają kontyngent, 2016-04-19), walczącej z islamistami w Iraku i Syrii. Członkowie legislatywy zatwierdzili plan wzmocnienia kontyngentu wojskowego Danii, stacjonującego w Iraku. W marcu jego zarys zaprezentował premier Lars Løkke Rasmussen (Dania (znów) wyśle wojska do Iraku, 2016-03-04). Dodatkowe wojska trafią na Bliski Wschód w połowie br.
Obecnie w irackiej bazie lotniczej al-Asad pod Bagdadem stacjonuje ok. 120 Duńczyków. Ich zadaniem jest wsparcie lokalnych sił bezpieczeństwa w szkoleniu nowych żołnierzy i przygotowaniu operacji wojskowych, których celem jest pokonanie bojówek Ad-Daula al-Islamijja i innych organizacji islamistycznych. Wkrótce dołączy do nich kilkuset dodatkowych żołnierzy, w tym ok. 60 członków wojsk specjalnych i ponad 100-osobowa grupa pilotów i personelu obsługowego. Komponent lotniczy kontyngentu będzie składał się z 7 samolotów bojowych F-16, w tym 3 pozostających w rezerwie, a także samolotu transportowego C-130-30J Super Hercules.
Duńskie lotnictwo powróci na Bliski Wschód po blisko rocznej przerwie. Jesienią 2015 Kopenhaga wycofała do kraju większość kontyngentu wojskowego, w tym samoloty F-16 stacjonujące w regionie od 2014 (Duńczycy wrócili do kraju, 2015-10-11). Podczas pierwszej misji duńscy piloci wykonali 547 misji bojowych nad Irakiem. W tym czasie zrzucono 503 bomby kierowane na różne cele naziemne. Samoloty bojowe Flyvevåbnet (wojsk lotniczych Danii) wylatały ponad 5700 h.