42-letni spadochroniarz i kaskader, Luke Aikins wyskoczył wczoraj ok. 20:00 czasu lokalnego bez spadochronu z samolotu lecącego na wysokości 25 tys. stóp (ok. 7,6 km). Początkowo planowano, że będzie wyposażony w spadochron ratunkowy, ale ostatecznie zrezygnowano z tego wymogu. Skok odbył się nad pustynią w rejonie Simi Valley w Kalifornii. Po około dwuminutowym locie Aikins wylądował na rozpiętej nad ziemią siatce o wymiarach 100 x 100 stóp (ponad 30 x 30 m). W ostatniej fazie jego prędkość przekraczała 50 m/s (ponad 180 km/h).
W pierwszej fazie lotu Aikins używał butli tlenowej. Wraz z nim wyskoczyło jeszcze 3 spadochroniarzy. Otworzyli oni spadochrony na wysokości ok. 1,5 km.
Skok transmitowała telewizja Fox. W przygotowaniach do niego pomagała Aikinsowi Screen Actors Guild. Lot z improwizowanej trybuny obserwowała m.in. żona spadochroniarza, Monica i inni członkowie jego rodziny, w tym rodzice i 4-letni syn Logan. Aikins wywodzi się z rodziny spadochroniarzy. Byli nimi dziadek i ojciec, a także żona, która wykonała dotąd 2 tys. skoków.
Luke Aikins jest doświadczonym spadochroniarzem. Wykonał dotąd, w ciągu 26 lat, 18 tysięcy skoków. Jako kaskader występował m.in. w filmie Ironman 3. Jego przedsiębiorstwo – Para Tactics prowadzi treningi z komandosami z Navy Seal’s i innych elitarnych jednostek.
Idea skoku bez spadochronu powstała około 2 lata temu. Jej autorem był przyjaciel Aikinsa, fizjolog Chris Talley. Przygotowania trwały 18 miesięcy.