Wczoraj oblatano największy statek powietrzny świata – sterowiec hybrydowy Airlander 10.
Wczoraj ok. 19:45 z lotniska w Cardington w W. Brytanii wystartował do lotiu sterowiec hybrydowy Airlander 10. Lądowanie nastąpiło po ok. 20 min. W trakcie lotu osiągnął wysokość 1500 m i rozwinął prędkość ok. 65 km/h, poruszając się w promieniu ok. 10 km od lotniska. Załogę sterowca stanowili piloci doświadczalni Hybryd Air Vehicles (HAV), David Burns i Simon Davies. Po locie stwierdzili, że był to wielki zaszczyt, a sterowiec leciał jak marzenie.
Gwoli ścisłości trzeba wspomnieć, że wczorajszy lot nie był pierwszym dla Airlandera 10. Sterowiec został zaprojektowany kilka lat temu przez HAV i Northrop Grummana dla potrzeb US Army, jako LEMV (Long Endurance Multi-Intelligence Vehicle) i miał ma służyć do długotrwałego obserwowania powierzchni ziemi i kontrolowania różnego rodzaju transmisji. Jednak z powodu cięć budżetowych zrezygnowano z jego rozwoju i na początku 2013 zakończono przedsięwzięcie (Koniec LEMV, 2013-02-19).
We wrześniu tego samego roku sterowiec powrócił do W. Brytanii. Inżynierowie HAV wprowadzili w konstrukcji kilka istotnych zmian, dodając napływy przed usterzeniem i ulepszając instalację napełniania powłoki helem, a także modyfikując moduł ładunkowy.
Program prób Airlandera 10, uzgodniony z EASA i brytyjskim CAA, ma objąć 200 godzin lotów. HAV chce zainteresować sterowcem rodzime ministerstwo obrony, a także (ponownie) Pentagon. Producent poszukuje chętnych do sfinansowania dalszych prac rozwojowych. Szacuje się, że opracowanie wersji zdolnej do przewozu osób i ładunków, certyfikowanej przez władze lotnicze, pochłonęłoby 10-20 mln GBP (50-100 mln zł).