W piątek do portu w Gdyni powróciły dwa polskie okręty ze składu Dywizjonu Okrętów Bojowych: fregata rakietowa ORP Gen. Tadeusz Kościuszko i korweta ORP Kaszub oraz niszczyciel min ORP Flaming z 13. Dywizjonu Trałowców.
Załoga naszej fregaty przeszło 2,5 miesiąca nie widziała macierzystego portu. Okręt opuścił Gdynię 29 czerwca, by 5 lipca na Morzu Egejskim dołączyć do składu 2 Grupy Stałego Zespołu Okrętów NATO (SNMG2) na Morzu Śródziemnym wypełniającym w tym rejonie zadania wsparcia Grecji i Turcji oraz unijnej agencji Frontex w opanowaniu kryzysu migracyjnego.
W dniach 18-22 lipca fregata wzięła udział wspólnie z marynarkami Turcji, Rumunii i Kanady w ćwiczeniach Sea Shield 2016 na Morzu Czarnym, a następnie, po wizycie w rumuńskiej Konstancy, także w końcowej fazie zakończonych 30 lipca wielonarodowych ćwiczeń Sea Breeze 2016.
W trakcie misji ORP Gen. Tadeusz Kościuszko przebył ok. 12,5 tys. mil morskich. Okręt uczestniczył w 11 akcjach przeciw nielegalnym imigrantom, wykrywając co najmniej 300 osób próbujących dostać się droga morską do Europy. Pod koniec sierpnia fregata opuściła SNMG2 i wyruszyła w drogę powrotną do kraju (Powrót ORP Gen. T. Kościuszko, 2016-09-13).
Znacznie krócej, bo zaledwie 2 tygodnie spędziły na morzu korweta ORP Kaszub i niszczyciel min ORP Flaming. Wzięły one udział w trwających od 3 do 16 września manewrach Northern Coast 2016, odbywających się na wodach zachodniego Bałtyku i Cieśnin Duńskich. Uczestniczyło w nich łącznie 38 okrętów oraz lotnictwo morskie NATO oraz państw z nim współpracujących (ORP Kaszub po ćwiczeniach Northern Coasts, 2016-09-13).
Scenariusz przewidywał konflikt spowodowany zajęciem Bornholmu przez fikcyjne państwo i próby przeciwdziałania tej operacji przez siły międzynarodowe, które dążyły do deeskalacji napięcia i przywrócenia stanu początkowego.
Na podstawie relacji Przemysława Gurgurewicza