Wczoraj na lotnisku Leipzig/Halle pod Lipskiem zapalił się jeden z silników pod lewym skrzydłem największego samolotu świata – An-225. W gaszenia pożaru brało udział 9 wozów straży pożarnej. Akcja trwała około kwadrans.
Nie wiadomo, kiedy samolot będzie zdolny do lotu. To wyjaśniają właśnie specjaliści. Według lokalnych mediów, An-225 miał odlecieć dziś o 18:00 na lotnisko Diego Aracena w Chile z międzylądowaniem m.in. w Keflavik na Islandii i Goose Bay w Kanadzie. Ma przewieźć ładunek ważący 180 ton.