Dowództwo marynarki wojennej Indii wykluczyło możliwość stacjonowania myśliwców Tejas na lotniskowcach.
Cytowany przez Hindustan Times adm. Sunil Lanba, szef sztabu Bhāratīya Nau Senā (marynarki wojennej Indii) wykluczył możliwość stacjonowania rodzimych myśliwców HAL Tejas na lotniskowcach, ponieważ nie spełniają one wymagań, zwłaszcza dotyczących masy (Tejas zakończył pierwsze próby w INS Hansa , 2016-05-17).
– Musimy wprowadzić do służby nasze lotniskowce w odpowiednim czasie. [Jako samoloty pokładowe] mamy MiG-29K, które operują z INS Vikramaditya i będą operować z INS Vikrant – mówi adm. Lanba. – Mieliśmy nadzieję, że będą z nich operować także HAL Tejas. Niestety, Tejas nie jest zdolny do spełnienia wymagań [stawianych samolotom pokładowym]. Dlatego też szukamy alternatywnych samolotów, które mogłyby operować z w/w lotniskowców – dodaje szef sztabu BNS (Problemy z INS Vikramaditya, 2016-07-08).
Obecnie BNS zajmuje się określeniem, jakie typy samolotów pokładowych spełniają stawiane przez nią wymagania. – Jeżeli popatrzymy na rynek nie ma zbyt wielu opcji, a my potrzebujemy tych samolotów w ciągu następnych 5-6 lat – podkreśla adm. Lanba. Jednym z rozwiązań branych pod uwagę jest użycie bezzałogowych statków latających.
Oświadczenie adm. Lamby jest wielce interesujące, jeżeli weźmie się pod uwagę, że maksymalna masa startowa Tejasa wynosi 13 500 kg, a MiGa-29K – 24 500 kg. Potencjalni zastępcy Tejasa także są od niego ciężsi – Rafale M ma maksymalną masę startową także wynoszącą 24 500 kg, a Sea Gripen (obliczeniową) – 16 500 kg (Indie w końcu kupiły Rafale, 2016-09-23).
Być może słowa szefa sztabu BNS mają na celu wymuszenie na HAL zintensyfikowania prac nad pokładowym Tejasem. W tym samym wywiadzie twierdzi on, że marynarka wciąż zachęca rodzimą DRDO do rozwoju morskiego Tejasa…