W Indonezji rozbił się wojskowy samolot transportowy C-130H Hercules. W katastrofie zginęło 13 żołnierzy.
Dziś rano, o 5:35 czasu lokalnego (20:35 GMT wczoraj) z bazy Timika-Moses Kilagin na Papui w Indonezji wystartował samolot transportowy C-130H Hercules. Na jego pokładzie znajdowało się 13 żołnierzy, w tym 3-osobowa załoga. Kierował się do odległej o blisko 200 km bazy Wamena, gdzie miał wylądować o 6:13. Lot był etapem szkolenia załogi w nawigowaniu, które miały potrwać 5 dni, a rozpoczęły się startem z bazy Malang-Abdul Rachman Saleh. Samolot przewoził też zaopatrzenie (12 t żywności i materiałów budowlanych) do bazy Wamena.
Tym razem samolot nie doleciał do celu. O 6:09 czasu lokalnego znikł z ekranu radaru. Wrak znaleziono na zboczu góry Lisuwa niedaleko Wamena.
Lot i poszukiwania wraku odbywały się w trudnych warunkach pogodowych, przy dużym zachmurzeniu. Gdy członkowie ekipy poszukiwawczo-ratowniczej dotarli do wraku, okazało się, że zginęli wszyscy lecący samolotem. Jego szczątki spłonęły.
Rozbity samolot to transportowy Lockheed C-130H Hercules nr rej. A-1334, nr ser. 4785. Należał do wojsk lotniczych Indonezji (Katastrofa Herculesa w Indonezji, 2015-06-30). Został odkupiony jako używany od Australii. Miał 60 h nalotu do kolejnego przeglądu technicznego.