Amerykański Departament Sprawiedliwości przedstawił zarzuty 6 najemnikom Blackwater, oskarżając ich o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa łącznie 34 nieuzbrojonych Irakijczyków. Grożą im kary wieloletniego więzienia.
Akt oskarżenia, zawierający łącznie 35 zarzutów, został złożony w dystrykcie Kolumbia, w piątek - w stosunku do jednego najemnika - i w poniedziałek, w sprawie pozostałych 5 osób. Są oni oskarżeni o zabójstwo w afekcie 14 nieuzbrojonych cywilów i zranienie kolejnych 20, w tym kobiet i dzieci. Chodzi o strzelaninę z 16 września 2007, kiedy pracownicy Blackwater, chroniąc konwój departamentu stanu, otworzyli ogień na placu Nisur w Bagdadzie. Wszyscy oskarżeni to obywatele USA, w wieku od 24 do 29 lat. Ministerstwo sprawiedliwości ujawniło ich personalia. Jest to jednocześnie pierwsza sprawa, tocząca się na podstawie przepisów wojskowych, dotyczących działań na miejscach zagranicznych, a zastosowana do pracowników cywilnych.
Pierwsze opisy po masakrze - pochodzące tak od amerykańskich wojskowych, jak i przedstawicieli Blackwater - mówiły o działaniu w samoobronie, choć przyznawano, że odpowiedź była nieadekwatna do sytuacji. Z drugiej jednak strony informowano również, że do ochroniarzy otworzyli ogień iraccy policjanci, którzy chcieli chronić ludność cywilną. Dowody, zebrane przez prokuraturę, przeczą tej tezie.
Świadczą one, że choć najemnicy działali pod wpływem silnego stresu, nikt nie otworzył do nich ognia, ani przed, ani w czasie zdarzenia. Mimo tego ostrzelali przechodniów i pasażerów uciekających przed nimi samochodów, używając karabinu maszynowego M240, karabinków M4 i karabinu wyborowego SR-25. Wykorzystali również granaty ręczne oraz wystrzeliwane z granatnika M203.
Według prokuratury, prowadzone na miejscu śledztwo wykazało, że żadna z zabitych i zranionych osób nie była uzbrojona, nie należała również do ruchu oporu. Ujawniono np., że jeden z granatów wpadł do szkoły dla dziewcząt, zabijając dziecko. Wśród osób, które straciły życie, był również przechodzień, który stał nieruchomo, trzymając ręce nad głową. Otrzymał śmiertelny postrzał w szyję.
W przypadku udowodnienia zarzucanych czynów, najemnicy mogą w praktyce otrzymać kary dożywocia. Za każde zabójstwo w afekcie grozi im do 10 lat więzienia, a za usiłowanie zabójstwa - do 7 lat. Nieuzasadnione użycie broni zagrożone jest karą 30 lat więzienia. Wyroki są sumowane.