Koncern Leonardo dostarczył do Indonezji śmigłowiec AW101, czym wywołał konsternację miejscowych władz. Dżakarta miała bowiem zrezygnować z zakupu wiropłata pod koniec 2015.
15 stycznia do bazy indonezyjskich wojsk lotniczych Halim Perdanakusuma w Dżakarcie dostarczono śmigłowiec AW101. Według lokalnych mediów dostawę zrealizowano na mocy umowy z listopada 2015, w której Dżakarta zobowiązała się do zakupu 3 śmigłowców włosko-brytyjskiego koncernu Leonardo. Wydarzenie wzbudziło spore kontrowersje wśród miejscowej klasy politycznej, co zmusiło dowództwo sił zbrojnych do wszczęcia oficjalnego dochodzenia. Jak się bowiem okazało wspomniany kontrakt został anulowany miesiąc po jego podpisaniu decyzją prezydenta Joko Widodo.
Umowa sprzed ponad roku zakładała dostawę 3 śmigłowców AW101 w konfiguracji do przewozu najważniejszych osób w państwie. Część źródeł sugeruje, że Dżakarta zdecydowała się wówczas zamówić wiropłaty, które pierwotnie miały zostać sprzedane Indiom (AgustaWestland musi zwrócić zaliczkę, 2014-05-27). Co ciekawe przedstawiciele indonezyjskich sił zbrojnych zaprzeczają tym informacjom, zapewniając że śmigłowce, które zdecydowano się pozyskać, miały być fabrycznie nowe.
Wszczęte dochodzenie, które nadzorować będzie szef sztabu wojsk lotniczych Indonezji, Air Chief Marshal Hadi Tjahjanto, ma wyjaśnić jak doszło do dostawy pojedynczego AW101, mimo rezygnacji z jego zakupu. Co ciekawe w lokalnej prasie pojawiły się informacje, sugerujące że ministerstwo finansów Indonezji zdołało już opłacić kupno dostarczonego wiropłata. Nieco światła na sprawę rzucić może fakt, że od ponad roku indonezyjskie wojska lotnicze zabiegały o zakup przynajmniej jednego z AW101. Miałby on służyć m.in. do operacji poszukiwawczo-ratowniczych.