Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Porozumienie UE-Kanada

Strategia i polityka, Lotnictwo cywilne, 17 grudnia 2008

Kilka dni temu przedstawiciele Kanady i Unii Europejskiej podpisali porozumienie o zniesieniu barier w transatlantyckim ruchu lotniczym. To najbardziej liberalna umowa tego typu. Wejdzie w życie w pierwszej połowie 2009.

Rząd Kanady, przed podpisaniem umowy z UE, musiał pokonać niechęć największej, krajowej linii lotniczej, Air Canada. Dysponując ok. 200 samolotami, jest 7. na świecie przewoźnikiem, biorąc pod uwagę liczbę wykorzystywanych maszyn. Ostatecznie jednak władze linii zdecydowały się zaakceptować porozumienie - większość zysków i tak realizuje, obsługując trasy między miastami Kanady a USA / Zdjęcie: Arpigstone

Porozumienie stanowi, że przewoźnicy europejscy będą mogli wykonywać loty do Kanady z jakiegokolwiek lotniska na Starym Kontynencie. Znikną również ograniczenia ilościowe, jak i dotyczące cen biletów. Linie lotnicze z UE będą mogły również zawierać porozumienia o wspólnej sprzedaży biletów (code-share), także z liniami kanadyjskimi. Identyczne uprawnienia, w stosunku do połączeń z 23 krajami europejskimi, uzyskały przedsiębiorstwa kanadyjskie.

Według specjalistów Komisji Europejskiej, taka regulacja powinna doprowadzić do znacznego obniżenia kosztów połączeń lotniczych, a przez to - do wzrostu liczby przewożonych pasażerów, średnio o 500 tys. osób rocznie. Tylko w ciągu pierwszych 12 miesięcy obowiązywania nowych przepisów, spodziewane są w związku z tym korzyści gospodarcze w wysokości 72 mln Euro. Do obsługi zwiększonego ruchu lotniczego potrzeba będzie prawdopodobnie nawet tysiąca nowych pracowników.

Porozumienie ma także inny wymiar. Jest argumentem w negocjacjach z Waszyngtonem, na temat dalszego zliberalizowania przepisów umowy o Otwartym Niebie. Planowano bowiem, że już w 2010 przewoźnicy z UE i USA będą mogli realizować połączenia na terytorium partnera. Po drugie, Europejczycy mieli od tego terminu zdobyć prawo do wykupu udziałów w przedsiębiorstwach amerykańskich (zobacz: Otwarte Niebo ruszyło). Na razie jednak Waszyngton sprzeciwia się tej drugiej opcji, obawiając się - zasadnie - że borykające się z licznymi problemami rodzime linie, nie będą w stanie sprostać europejskiej konkurencji (zobacz: Stare, bo amerykańskie?).


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.