Załoga amerykańskiego lodołamacza USCGC Polar Star powróciła do portu morskiego w Seattle, kończąc ponad 100-dniową misję w rejonie Antarktydy.
Do portu morskiego w Seattle, w stanie Waszyngton powrócił amerykański lodołamacz USCGC Polar Star (WAGB 10). Przez 107 dni załoga okrętu prowadziła działania w rejonie Antarktydy, służąc w ramach operacji Deep Freeze 2017. Amerykanie odpowiadali m.in. za udrażnianie szlaków morskich w regionie, ułatwiając dostawę zaoaptrzenia do międzynarodowych stacji badawczych na kontynencie.
USCGC Polar Star jest jednym z 3 lodołamaczy w składzie Straży Wybrzeża USA (USCG). Pozostałe to: wyłączony z działan operacyjnych USCGC Polar Sea (WAGB 11) i USCGC Healy (WAGB 20, Nowa misja USCGC Healy, 2016-06-08). W ostatnich latach w środowisku USCG rozgorzała dyskusja o potrzebie budowy serii nowoczesnych jednostek tej klasy. Zakłada się, że pierwsza z nich mogłaby wejść do służby w 2025, zastępując w linii USCGC Polar Star (Nowy amerykański lodołamacz, 2016-11-29).
Według wstępnych założeń nowy lodołamacz ma być zdolny do pokonywania pokrywy lodowej o grubości co najmniej 2 m. Wymagana przez USCG autonomiczność wynosi 80-90 dni. Jednostka ma rozwijać 15 w. Zasięg okrętu nie powinien być mniejszy niż ok. 40 tys. km, przy prędkości marszowej wynoszącej 12 w. Hangar ma pomieścić 2 średnie śmigłowce transportowe / poszukiwawczo-ratownicze, np. MH-65D Dolphin czy MH-60 J/T Jayhawk lub bezzałogowe pionowzloty.