Poważne opóźnienia w procesie pozyskiwania nowych samolotów wielozadaniowych bułgarskich Wojennowzdusznitych Sił (wojsk lotniczych) spowodowały, że tamtejsze Ministerstwo Obrony Narodowej poważnie rozważa możliwość współpracy z przemysłem rosyjskim, w celu ewentualnego przeprowadzenia remontów i modernizacji floty 15 myśliwców MiG-29 i 14 uderzeniowych Su-25.
W wywiadzie udzielonym niedawno Bułgarskiemu Radiu Narodowemu minister obrony Krasimir Karakaczanow ujawnił, że spotkał się z przedstawicielami RSK MiG i omawiał z nimi możliwości wsparcia logistycznego bułgarskich samolotów. – Myślę, że eksperci RSK MiG powinni przyjechać do Bułgarii, aby sprawdzić stan samolotów i silników i oszacować kwotę, jaką należy wydać na przeglądy naprawcze MiGów-29 –powiedział Karakaczanow, dodając, że Bułgaria rozważa opcję unowocześnienia Su-25. Jeśli dojdzie do porozumienia z rosyjskimi specjalistami, Bułgaria będzie dysponować 15 nowymi myśliwcami i 15 samolotami uderzeniowymi – poinformował Karakaczanow. W rzeczywistości w bazie lotniczej Bezmer stacjonuje 10 bojowych Su-25K i 4 szkolno-bojowe Su-25UBK.
Nowa inicjatywa dotycząca remontu myśliwców MiG-29 jest bardzo cenna w obecnej sytuacji, ponieważ WWS dysponują tylko 8 MiGami-29 zdatnymi do lotu, co utrudnia im wykonywanie zadań obrony przestrzeni powietrznej kraju. Co więcej, stan ten ma pogorszyć się w nadchodzących miesiącach (Bułgarski koń wystartował, 2017-07-10).
Bułgaria odebrała 18 MiG-29A i 4 MiG-29UB w l. 1989-1990. W marcu 2006 rząd w Sofii zawarł umowę z RSK MiG, wartości 48 mln USD, na przeglądy naprawcze i ograniczoną modernizację 16 z nich. Trwałość użytkowa bułgarskich MiGów-29 została wydłużona do 4000 h nalotu lub 40 lat eksploatacji, cokolwiek nastąpi jako pierwsze, dzięki czemu mogą one pozostać w służbie do 2029-2030.
Jednak pod koniec 2014 WWS napotkały na poważne problemy z eksploatacją MiGów-29, które wymusiły wydłużenie okresów międzyobsługowych silników Klimow RD-33 i przekładni akcesoriów KSA-2. Z tego powodu w październiku 2015 Bułgarzy podpisali umowę współpracy z Polską, dotyczącą obsługi i remontów siników RD-33. Wywołało to gwałtowną reakcję RSK MiG, które zdecydowało się na natychmiastowe zaprzestanie wypełniania zobowiązań wobec bułgarskich MiGów-29 (Silniki dla bułgarskich MiGów-29, 2015-10-22).
W konsekwencji tego posunięcia, pomimo początkowej chęci nawiązania współpracy z Polską, na początku 2016 Ministerstwo Obrony Bułgarii oświadczyło, że polskie zakłady nie mają wystarczającej zdolności do zapewnienia rzetelnego wsparcia floty bułgarskich MiGów-29. Pod koniec 2016 bułgarski resort obrony podpisał 3 umowy o logistycznym wsparciu MiGów-29 – 2 z rodzimym Aviostartem, w sprawie dostaw i remontów silników i przekładni i jedną z Ukrinmaszem, wchodzącym w skład ukraińskiego koncernu Ukroboronprom, dotyczącą dostaw części zamiennych.
Wypowiedź ministra Karaczanowa może sugerować, że Sofia spodziewa się poważnych opóźnień związanych z pozyskaniem nowych samolotów wielozadaniowych i szuka rozwiązania przejściowego, a nawet bierze pod uwagę anulowanie przetargu i zamiast tego zmodernizowanie wszystkich posiadanych MiGów-29 i Su-25. Postępowanie takie nabiera sensu, gdy przypomni się wysiłki rządu Bułgarii mające na celu zapewnienie przyszłości zakładom remontowym Avionams, zlokalizowanym w bazie Graf Ignatiewo, które od 15 maja znów są własnością państwa. Obecnie, na zlecenie natowskiej agencji wsparcia i zamówień obronnych (NSPA), jako autoryzowane centrum obsługowe, Avionams wykonują przeglądy 36 afgańskich śmigłowców Mi-17.
Premier Bojko Borisow zadeklarował niedawno, że rząd zainwestuje 15 mln lewa (ok. 33 mln zł) w Avionams, dzięki czemu zakłady staną się też autoryzowanym centrum obsługowym samolotów MiG-29 i Su-25 oraz śmigłowców, eksploatowanych przez rodzime siły zbrojne. Potwierdził to minister Karaczanow, mówiąc, że wraz z ministrem gospodarki prowadzi z Rosjanami rozmowy w tej sprawie.
Na podstawie informacji Igora Bozinovskiego