Wzrost ruchu lotniczego i przewidywane zwiększone zapotrzebowanie na nowe samolot szerokokadłubowe w nadchodzących latach spowodowały, że szefowie Boeinga potwierdzili zamiar zwiększenia tempa produkcji Dreamlinerów do 14 na miesiąc, począwszy od 2019. Takie były nasze założenia, które teraz możemy potwierdzić – stwierdził prezes koncernu z Seattle Dennis Muilenburg.
Do początku września linie lotnicze zamówiły 689 Dreamlinerów. Rodzina ta składa się z 3 modeli: 787-8, 787-9 i 787-10. W podanej wyżej liczbie nie uwzględniono listów intencyjnych i memorandów o porozumieniu. Obecnie pracujemy nad planem produkcji na lata 2019-2022. Nie chodzi o to, aby zwiększyć popyt lub przyspieszyć produkcję, aby zrealizować zamówienia szybciej. To jest zapewnienie zajęcia naszym zakładom w przyszłości – podkreślił Muilenburg (Malaysia Airlines kupują Boeingi, 2017-09-13, Pierwszy Dreamliner dla El Al, 2017-08-24).
Przewidywania Boeinga oparte były początkowo na jego prognozie rynku, zakładającej, że w ciągu następnych 20 lat potrzebnych będzie 41 tys. dużych samolotów komunikacyjnych, w tym 8 tys. szerokokadłubowych. Dokument przewidywał, że ruch lotniczy będzie rósł 4,7% co roku. Tymczasem obecnie tempo wzrostu ruchu lotniczego wyniosło w ub. r. 7,7%, a w okresie 5-letnim – 6,4%.
Ruch lotniczy będzie coraz większy. Spodziewamy się, że będzie rósł 6-7% rocznie w ciągu następnych kilku lat – dodał Dennis Muilenburg. Oprócz tego wiele samolotów szerokokadłubowych zbliża się do wieku 25 lat, co powoduje, że należy je zastąpić nowym konstrukcjami.
Prezes Boeinga uważa, że nawet gdy światowy ruch lotniczy zmniejszy się, tempo produkcji dużych samolotów komunikacyjnych nie spadnie znacząco. Potrzeba wymiany floty i spodziewane długoterminowe duże zapotrzebowanie z Azji pomogą producentom uniknąć znacznych zmian, występujących cyklicznie w przeszłości.
Każdego roku w Azji 100 milionów ludzi odbywa podróż samolotem po raz pierwszy. Daje nam to szansę długotrwałego rozwoju, którą możemy wykorzystać do zarządzania tempem produkcji i utrzymania podaży i popytu w równowadze – zauważył Muilenburg.