Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Brąz dla Polaków

Wojska lądowe, Strategia i polityka, 02 października 2017

Czołgiści z 10. Brygady Kawalerii Pancernej, biorący udział w kanadyjskich zawodach Worthington Challenge 2017, zajęli trzecie miejsce w kategorii 120-mm.

Polscy żołnierze wracają do kraju po zdobyciu trzeciego miejsca na wielonarodowych zadowach Worthington Challenge 2017 / Zdjęcia: st.chor. Rafał Mniedło, 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej

W dn. 24-28 września czołgiści ze Świętoszowa rywalizowali o miano najlepszej załogi w kategorii 120-mm. Polacy stanęli w szranki z zespołami z Chile, Danii i USA oraz czteroma załogami kanadyjskimi. Zajmując trzecie miejsce, polscy żołnierze ulegli tylko zespołowi z Danii, który wygrał zawody oraz wojskowym reprezentującym drugą dywizję kanadyjską (Kolejny etap Worthington Challenge 2017, 2017-09-28).

W ramach zawodów polscy czołgiści wykonali kilkadziesiąt rozmaitych zadań, w tym min. marsz na orientację, czyszczenie miejscowości, nawigowanie w oparciu tylko o mapę, udzielanie pierwszej pomocy medycznej, czy pokonywanie kilkusetmetrowego toru przeszkód z 90-kilogramowym manekinem. Największym wyzwaniem dla wszystkich załóg był jednak sprawdzian ognia, który Polacy zaliczyli 28 września.

Tego dnia świętoszowscy czołgiści przeprowadzili dwa strzelania, w dzień i w nocy. W pierwszym przypadku Polacy otrzymali zadanie przemieszczenia się parą czołgów na odcinku ponad 2 km i niszczenia wykrytych celów. Ponadto wymagano od nich utrzymania stałej łączności z prowadzącym strzelanie i komunikowania się w języku angielskim.

Z kolei strzelanie nocne uznano za jedno z najtrudniejszych wyzwań przed jakimi stanęli polscy żołnierze. Głównie ze względu na fakt, że przestrzeń strzelnicy, na której znajdowały się cele, była oświetlana jedynie za pomocą rac. Co więcej, załogi czołgów mogły używać wyłącznie celowników przeznaczonych do działania w dzień.

- Te cztery dni zawodów były niezwykłym i trudnym wyzwaniem. Średnio ponad dwunastogodzinne fazy zawodów, po których na przygotowanie na kolejny dzień i odpoczynek pozostawało zaledwie kilka godzin. Bardzo szeroki i wyczerpujący zakres zadań, którym podołanie wymagało od nas maksymalnego wysiłku. Ponadto musieliśmy ciągle operować językiem angielskim i stosować w czasie zawodów procedury kanadyjskie. Nie dysponowaliśmy żadnymi doświadczeniami poprzedników, gdyż pierwszy raz polska reprezentacja brała udział w tych zawodach (…) - podsumował dowódca polskiej grupy, por. Jakub Słobodzian.

Na podstawie informacji st.chor. Rafała Mniedło, 11. LDKPanc.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.