Dziś w Centralnym Ośrodku Zurbanizowanym pluton zmotoryzowany z 7. batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich, 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej wykonał natarcie na miasto w ramach ćwiczeń poligonowych.
W ramach przygotowanego scenariusza sytuacyjnego dowódca plutonu otrzymał zadanie opanowania węzła kolejowego znajdującego się za pobliskim miastem. - Otrzymane zadanie było o tyle trudne, że droga podejścia obejmowała wąwóz. Jest to trudny rejon, ponieważ kanalizuje ruch, a co więcej jest w niewielkiej odległości od miasta, które stanowi kluczowy rejon – podkreślił dowódca plutonu, st. kpr. Jacek Pawłowski.
Po otrzymaniu meldunku o gotowości do działania, strzelcy przystąpili do realizacji opracowanego planu operacji. Prowadzony marsz przerwały głośne strzały, które rozległy się nad wąwozem. Nieprzyjaciel przygotował zasadzkę na pluton zmotoryzowany. - Wąwóz stwarza doskonałe możliwości do wykonania zasadzki na zbliżający się pododdział. Takie działanie nieprzyjaciela było do przewidzenia. Uwzględniając warunki terenowe, dowódca plutonu wykonał manewr mylący w celu określenia położenia dywersantów i następnie uderzył z innego kierunku siłami głównym - opisał kierownik zajęć, mjr Damian Kidawa.
Następnie strzelcy rozpoczęli działanie w mieście polegające na rozpoznaniu dróg, sprawdzeniu budynków i wprowadzeniu wozów do miasta. Celem było wyparcie nieprzyjaciela i opanowanie stacji kolejowej. - Odcinek, na którym działaliśmy nie był duży. Jednak należy pamiętać że walka w mieście jest trudna i posiada wiele punktów martwych, czyli takich które obniżają, a wręcz momentami uniemożliwiają prowadzenie obserwacji i celnego ognia – powiedział st. kpr. Paweł Siwiec, dowódca drużyny.
Na podstawie informacji por. Weroniki Milczarczyk, 17. WBZmech.