Z małego lotniska Punta Islita wystartował dziś ok. 10:30 czasu lokalnego (16:30 GMT) samolot Cessna Caravan linii Nature Air. Na jego pokładzie znajdowała się dwuosobowa załoga i 10 pasażerów, w tym 5-osobowa rodzina. Mieli wylądować na lotnisku Juan Santamaria pod San Jose, stolicą Kostaryki.
Samolot nie dotarł do celu. Rozbił się w górzystym terenie w pobliżu Bejuco w prowincji Guanacaste. Gdy na miejsce katastrofy dotarli ratownicy, okazało się, że wszyscy lecący samolotem zginęli na miejscu (wśród ofiar byli Amerykanie). Jednego z członków załogi zidentyfikowano jako Juana Manuela Retana, kuzyna byłej prezydent Kostaryki Laury Chinchilla.
Szczątki maszyny prawie całkowicie spłonęły. Nie wiadomo co było przyczyną katastrofy. Za najbardziej prawdopodobną lokalni specjaliści uznają awarię techniczną.
Rozbity samolot to jednosilnikowa Cessna 208B Grand Caravan nr rej. TI-BEI, nr ser. 208B-0900. Należała do lokalnych linii Nature Air.