20 marca prezydent USA Donald Trump spotkał się w Białym Domu z następcą tronu Arabii Saudyjskiej, 32-letnim Mohammadem bin Salmanem. Po spotkaniu, podczas konferencji z dziennikarzami, Trump zaprezentował plansze ilustrujące wielkość sprzedaży amerykańskiego uzbrojenia arabskiemu królestwu. Z pierwszej wynikało, że sfinalizowano ostatnio 8 kontraktów o wartości 12,5 mld USD. Druga przedstawiała nadal realizowane umowy, warte 19,4 mld USD. Z planszy wynikało, że pozwolą one na utrzymanie ponad 40 tys. miejsc pracy w kluczowych stanach USA.
Analitycy uznają zachowanie Trumpa za kompromitujące. Wyjaśniają je biznesową przeszłością obecnego prezydenta USA oraz fatalną sytuacją budżetu federalnego. Dług publiczny Stanów Zjednoczonych przekroczył właśnie 21 bln USD, co jest historycznym rekordem. Co minutę rośnie o 2,2 mln USD.
8 kontraktów z pierwszej planszy dotyczyło zakupów: Standoff Land Attack Missiles za 3 mld USD (najwięcej zyskał na tym stan Missouri), śmigłowców CH-47 Chinook za 533 mln USD (Pensylwania, Kentucky), systemu balonów rozpoznawczych (Threat Detection Aerostats) za 525 mln USD (Ohio, Floryda, Nowy Jork), modernizacji czołgów M1 Abrams za 880 mln USD (Ohio, Michigan), amunicji kal. 40, 105 i 155 mm za 63 mln USD (wszystkie stany), pocisków przeciwokrętowych Harpoon Block II za 889 mln USD (Missouri, Maryland), 4 fregat MMSC (Multi-Mission Surface Combatant) za 6 mld USD (Michigan, Wisconsin, New Yersey) i pocisków lotniczych JSOW (Joint Standoff Weapon) za 645 mln USD (Arizona). Kontrakty z drugiej planszy dotyczyły kompleksów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) za 13 mld USD, samolotów rozpoznania morskiego i ZOP P-8 Poseidon za 1,4 mld USD, samolotów transportowych C-130J za 3,8 mld USD i bojowych wozów piechoty Bradley za 1,2 mld USD.