Turecki Podsekretariat przemysłu obronnego (Savunma Sanayii Müsteşarlığı, SSM – obecnie nadzorowany bezpośrednio przez prezydenta) ogłosił decyzję o wyborze BMC Otomotiv Sanayi ve Ticaret ze Stambułu jako producenta czołgów podstawowych Altay i silników do nich. Komitet wykonawczy SSM zdecydował o rozpoczęciu rozmów z tą kompanią na temat szczegółowych warunków produkcji seryjnej pierwszych 250 czołgów. Oznacza to rezygnację z dalszych usług twórcy prototypów Altaya – Otokar Otomotiv ve Savunma Sanayi z Ankary, wchodzącej w skład holdingu Koç. Wyeliminowana została też kompania FSNN, joint venture tureckiego Nurol Holding i BAE Systems – trzecia, która złożyła ofertę.
Analitycy oceniają, że o wyborze zdecydowały stosunki właścicieli konkurujących przedsiębiorstw z prezydentem Turcji, Recepem Tayyipem Erdoğanem. Właściciel holdingu Koç jest z nim skonfliktowany, a główny właściciel BMC – Ethem Sancak, zaprzyjaźniony. Warto zauważyć, że współwłaścicielem zwycięskiej kompanii jest niemiecki Rheinmetall (39%).
Według Strategicznego planu rozwoju przemysłu obronnego Turcji w latach 2017 – 2021, rozpoczęcie produkcji seryjnej czołgów Altay powinno rozpocząć się w 2020. Do końca tego roku do odbiorcy ma trafić 15 wozów, a w 2021 kolejnych 20. W 2022 ma rozpocząć się produkcja wielkoseryjna Altayów. Łącznie obecne plany przewidują wyprodukowanie dla armii tureckiej tysiąca czołgów tego typu (obecnie Turcja dysponuje 339 Leopardami 2A4, 391 Leopardami 1R, 170 M60 T, 619 M60A3 TTS, 752 M60 A3 i 758 M48A5T2 – Altaye mają zastąpić te dwa ostatnie typy). Szacuje się, że pierwszych 250 seryjnych wozów będzie kosztować równowartość 3,5 mld USD (ok. 12,5 PLN).
Cały program produkcji i wsparcia eksploatacji czołgów Altay może kosztować przez 20 lat równowartość 25-30 mld USD. Poza BMC wezmą w nim udział ASELSAN Electronics (system kontroli ognia), MKE (system uzbrojenia i amunicja) i Roketsan (opancerzenie dodatkowe) oraz inne tureckie przedsiębiorstwa. Zapewne będzie je wspierać Rheinmetall (System samoobrony dla czołgu Altay, 2015-12-03).
Prototypowe Altaye są napędzane niemieckimi silnikami wysokoprężnymi MTU MT 883 Ka 501. Od marca 2015 kompania Tümosan na zlecenie SSM (kontrakt był wart 190 mln Euro) pracowała nad rozwojem rodzimego silnika o mocy 1500-1800 KM. Jej zagranicznym partnerem była austriacka AVL List GmbH. Ta współpraca została zerwana na początku 2017, gdy rząd Austrii wprowadził sankcje gospodarcze związane z łamaniem praw człowieka w Turcji. Tümosan utraciła kontrakt, a SSM zlecił znalezienie nowego partnera BMC. Ta wskazała brytyjskiego Perkinsa (zależnego od amerykańskiego Caterpillara) i jego silnik CV12 o mocy 1500 KM. Silniki tego typu napędzają czołgi Challenger 1 i 2, ale nie są produkowane od 2005. Brytyjczycy zobowiązali się je zmodernizować (m.in. poprzez zwiększenie mocy) i przekazać Turkom wszelkie prawa do ich produkcji z niezbędnymi technologiami.
BMC wygrała formalny przetarg na produkcję zmodernizowanych siników CV12. Uczestniczyły w nim także Tümosan, Figes Fizik, Istanbul Denizcilik i Tusas Motor. Co ciekawe, ta pierwsza oferowała tym razem ukraiński silnik 6TD-3 produkowany przez charkowskie zakłady im. Małyszewa. Niektórzy tureccy analitycy oceniają, że seryjna wersja CV12 nie będzie gotowa do czasu rozpoczęcia produkcji pierwszych 250 Altayów. Być może więc będą one napędzane silnikami dostarczanymi przez MTU (możliwe, że o mocy zwiększonej do 1800 KM).