Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Motor Sicz wycofuje się z Białorusi

Przemysł lotniczy, Strategia i polityka, 05 maja 2018

W kwietniu właściciele spółki OARZ (Orszańskie lotnicze zakłady remontowe) – ukraińska PAO Motor Sicz (kontrolowana przez Wiaczesława Bogusłajewa) i białoruska ZAO Sistiemy inwiesticji i innowacji (SII, własność Aleksandra Sadowego), poinformowali władze Białorusi o chęci zwrócenia państwu akcji niedawno sprywatyzowanego przedsiębiorstwa. Zwrócili przy tym uwagę na małe szanse powodzenia pierwotnych planów inwestycyjnych. Chodzi o możliwość rozpoczęcia produkcji śmigłowców przez OARZ. Wcześniej władze Białorusi nabrały poważnych wątpliwości co do możliwości finansowych i technicznych inwestorów.

OARZ został sprywatyzowany w 2012. Za zgodą prezydenta Aleksandra Łukaszenki 59,5% akcji spółki nabyła PAO Motor Sicz, a 39,7% ZAO SII. Nowi właściciele zgodzili się zainwestować w przedsiębiorstwo w ciągu 4 lat równowartość 12 mln USD i utworzyć ponad 300 nowych miejsc pracy. Mieli też zmodernizować miejscowość Bołbasowo, w której znajduje się OARZ.

Przedsiębiorstwo miało produkować i remontować śmigłowce z ukraińskimi zespołami napędowymi, oferując je przede wszystkim Rosji i armii białoruskiej (szukano też klientów w Ugandzie, Wenezueli, Sudanie, Nigerii i Jemenie). Przewrót na Ukrainie i pogorszenie stosunków między tym państwem i Białorusią, a przede wszystkim Rosją uniemożliwiły zrealizowanie tych planów. Najpoważniejszym problemem stało się wstrzymanie dostaw części z FR. W efekcie doszło do ostrych sporów między wspólnikami, którzy rozpoczęli walkę prawną i słanie donosów do władz państwowych. Sytuację skomplikowało pojawienie się informacji o sprzedaży 56% akcji Motor Sicz inwestorom z ChRL, czym zainteresowała się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

Hala OARZ, w której prowadzone są remonty śmigłowców. Inwestorzy, którzy wiele obiecywali, przez ponad 5 lat niewiele zmienili jej wyposażenie i wygląd / Zdjęcie: orsha24.by

Nowi właściciele OARZ nie spełnili obietnic inwestycyjnych i nie zmodernizowali przedsiębiorstwa. Nie znaleźli też nowych klientów. Spółka zaś przynosi straty – jej długi ocenia się obecnie na równowartość 35 mln USD.

W kwietniu zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników OARZ. Pod koniec miesiąca otrzymali oni jedynie zaliczki po 50-60 rubli białoruskich (ok. 100 PLN). Tymczasem minimum dla przeżycia przez miesiąc szacuje się oficjalnie na blisko 200 rubli.

W odpowiedzi na rosnące problemy sprawą zajęła się białoruska prokuratura, która wstępnie stwierdziła poważne nieprawidłowości w działaniach inwestorów. Władze Białorusi zatrzymały na lotnisku w Bołbasowie prywatny samolot Wiaczesława Bogusłajewa, którym przyleciał on 27 kwietnia na zgromadzenie akcjonariuszy OARZ. Oficjalnie samolot nie uzyskał zgody na start z powodu braku certyfikatu dopuszczenia do lotu. Bogusłajew musiał wrócić na Ukrainę samolotem rejsowym. Dzień później na Ukrainę w taki sam sposób powróciła załoga samolotu.

Wcześniej, 23 kwietnia, do siedziby spółki Motor Sicz na Zaporożu wkroczyli funkcjonariusze SBU. Jej władze podejrzewane są o dywersję przeciw gospodarce Ukrainy. Sprawę nadzoruje bezpośrednio prezydent Petro Poroszenko.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.