24 czerwca o 10:01 czasu lokalnego ze stolicy Gwinei – Konakry, wystartował samolot L-410 z ładunkiem kerozyny (paliwa lotniczego). Kierował się do Lero, gdzie znajdują magazyny kompanii wydobywczej Dinguiraye. Miał tam wylądować po 11:40.
Samolot jednak nie dotarł do celu. Około 10:30 zniknął z ekranu radaru. Jego spalony wrak znaleziono w rejonie Sougeta w prefekturze Kindia. Okazało się, że samolot uderzył w drzewo na górze Gneham. Wszyscy, którzy nim lecieli, zginęli na miejscu.
Wśród ofiar katastrofy było dwóch pilotów – Niemiec i obywatel Republiki Zielonego Przylądka, oraz dwóch techników – Gwinejczyk i Polak.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Bada to specjalna komisja. Wiadomo, że w czasie przelotu panowały złe warunki atmosferyczne.
Rozbity samolot to dwusilnikowy górnopłat Let L-410UVP. Jako jeden z dwóch samolotów tego typu, należał do prywatnych linii Eagle Air.