Bill Lynn, zastępca sekretarza obrony USA poinformował w czasie wizyty w Australii, że program badawczo-rozwojowy samolotu F-35 jest opóźniony o rok.
Lynn powiedział o opóźnieniu programu rozwojowego w czasie przemówienia w południowoaustralijskiej stoczni, o czym poinformowały lokalne media. Zastępca sekretarza obrony stwierdził, że pierwsze informacje świadczyły o konieczności przeznaczenia dodatkowego 2,5 roku na fazę B+R, jednak ostatecznie określono wydłużenie prac na 12-13 miesięcy.
Ta pierwsza wielkość stała się prawdopodobnie przyczyną odwołania 1 lutego gen. Davida Heinza, kierownika programu JSF w Pentagonie. Przypomnijmy również, że w tym samym okresie sekretarz Robert Gates wstrzymał wypłatę 614 mln USD dla Lockheed Martina, z powodu wystąpienia opóźnień i przekroczenia kosztów projektu. Jednocześnie resort obrony w budżecie na 2010, przeznaczył dodatkowe kwoty na prace badawcze, zmniejszając sumy na budowę prototypów i samolotów seryjnych do 2015 (zobacz: Mniej F-35, więcej na B+R). Podjęte od tego czasu kroki doprowadziły do wypracowania nowego zarysu harmonogramu i zmian z zarządzaniu projektem.
Informacje Lynna potwierdził anonimowy przedstawiciel Pentagonu. Dodał, że do fazy rozwojowej (a konkretnie etapu SDD - system development and design), włączono dodatkowe loty testowe, przez co zakończenie prac B+R oczekiwane jest obecnie na 2015.
To pierwsze, oficjalne przyznanie się Pentagonu w ostatnim okresie do poważnych problemów z Lightningiem II. Do tej pory utrzymywano, że występuje 3-6 miesieczne opóźnienie, które jednak da się zlikwidować w kolejnych testach, a przedstawiciele Lockheed Martina zapewniali, że większość problemów konstrukcyjnych rozwiązano (zobacz np.: Aktualny stan programu F-35). Faza rozwojowa miała zakończyć się w 2014.
Nie wiadomo, jak wpłynie to na terminy dostaw pierwszych samolotów do jednostek lotniczych. Mają one nastąpić odpowiednio w 2012 (dla lotnictwa US Marine Corps), 2013 (USAF) i 2014 (US Navy).