Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Zatopienie koreańskiej korwety

Marynarka wojenna, Strategia i polityka, 26 marca 2010

Dzisiaj w południe (wczoraj wieczorem czasu miejscowego), u wybrzeży wyspy Baengnyeong, doszło do eksplozji na pokładzie korwety Cheonan. Jednostka zatonęła.

</span>Zatopiona korweta była jedną z 23 jednostek typu Pohang, jakie wykorzystuje marynarka wojenna Korei Południowej. Cheonan - identyczna z przedstawioną na zdjęciu - została przyjęta do służby w 1989. Jej uzbrojenie stanowią 2 działa Oto Melara kalibru 76 mm, 2 przeciwlotnicze armaty Breda, kalibru 40 mm, 4 pociski przeciwokrętowe RGM-84D Harpoon i 2 pociski MM-38 Exocet oraz lekkie, amerykańskie torpedy Mk 46

Według dostępnych informacji, korweta Cheonan o wyporności 1350 t, ze 104 oficerami i marynarzami na pokładzie, zatonęła po silnej eksplozji w rejonie rufy. Przynajmniej 50 rozbitków podjęły inne jednostki marynarki i straży przybrzeżnej. Los pozostałych nie jest na razie znany.

Do incydentu doszło w rejonie najbardziej wysuniętej na zachód południowokoreańskiej wyspy Baengnyeong, w pobliżu niezdefiniowanej dokładnie, morskiej linii rozgraniczenia z Koreą Północną, komunistyczną.

W tym obszarze dochodziło już w przeszłości do zbrojnych incydentów (w 1999 i 2002), z udziałem okrętów obu stron, zakończonych krwawymi stratami. Dlatego media sugerują, że utrata fregaty mogła zostać spowodowana działania Korei Północnej. Rozpatrywana jest możliwość ataku torpedowego, pojawiły się również doniesienia o pojedynku artyleryjskim z niezidentyfikowanym okrętem.

Przedstawiciele władz wojskowych z Seulu nie potwierdzili takiej wersji. Zwołano jednak natychmiast spotkanie sztabu antykryzysowego z udziałem najwyższych rangą przedstawicieli rządu. Zatonięcie fregaty nastąpiło w momencie ponownego zaostrzenia wzajemnych stosunków i dzień po wypowiedzi rzecznika północnokoreańskiego sztabu generalnego, który zagroził użyciem broni atomowej, w przypadku zamachu na ustrój i niepodległość KRLD. Przyznać jednak należy, że tak drastyczne wypowiedzi weszły już na stałe do słownika politycznego Pjongjangu i nie muszą potwierdzać tezy o ataku okrętu z północy.

Po zakończeniu wojny w 1953, oba kraje pozostają w stanie jedynie rozejmu. Niestety, bardzo niespokojnego. Siły specjalne obu krajów straciły przynajmniej po kilkadziesiąt tysięcy zabitych w niezliczonych akcjach sabotażowych i rozpoznawczych na terenie wrogiego kraju. Komuniści posunęli się swego czasu nawet do ataku na pałac prezydencki w Korei Południowej.

Niespokojnie jest również na morzu. W ostatnich latach zanotowano kilka poważnych incydentów. W 1998 północnokoreańska miniaturowa łódź podwodna, w czasie akcji przerzucenia grupy dywersyjnej na południe, została unieruchomiona z powodu usterki i przejęta przez marynarkę Republiki Korei. Marynarze byli nieżywi (prawdopodobnie zabili ich przewożeni komandosi). Tych ostatnich zabito w ciągu kilku kolejnych dni, w czasie działań pościgowych. W latach 1999, 2002 i w listopadzie 2009 doszło do pojedynków artyleryjskich, z udziałem małych jednostek patrolowych obu stron. Zginęło kilkudziesięciu marynarzy, głównie KRLD.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.