Kolumbijskie media ujawniły, że w ubiegłym roku odbyły się w tym kraju testy kołowego niszczyciela czołgów, Oto Melara Centauro B1. Pojazd wzbudził zainteresowanie wojsk lądowych.
Włosi wysłali do Kolumbii dla celów promocyjnych pojazd z najnowszej wersji produkcyjnej, który na codzień przydzielony jest do 19. pułku kawalerii (rozpoznawczego) Cavalleggri Guide. Wziął on udział w ćwiczeniach kolumbijskich wojsk zmechanizowanych i rozpoznawczych, które odbyły się w sierpniu ubiegłego roku na poligonie w rejonie La Guajira. Centauro był obsługiwany również przez żołnierzy kolumbijskich.
Przedsięwzięcie obliczone było na wzbudzenie zainteresowania wojsk lądowych tego kraju. Posiadają one obecnie 174 brazylijskie samochody pancerne EE-9 Cascavel, uzbrojone w działo kalibru 90 mm i dysponujące opancerzeniem odpornym na ostrzał z broni strzeleckiej. Te przestarzałe pojazdy są obecnie najsilniejszymi w arsenale kolumbijskich jednostek zmechanizowanych. Czołgów Kolumbijczycy nie posiadają.
Ze względu na plany zakupu względnie nowoczesnych wozów rodziny T-72 przez Wenezuelę (zobacz: 4 mld USD pożyczki dla Wenezueli), władze w Bogocie rozpatrują możliwość zakupu broni, które mogłaby zniwelować potencjalną przewagę sąsiada. Ograniczeniem w ewentualnej transakcji jest niewielki budżet przedsięwzięcia, co wyklucza w praktyce zakup nowych i najdroższych czołgów podstawowych.
Kolumbijczycy otrzymali już wstępne oferty Francji, dotyczące najstarszych egz. Leclerców (zobacz: Leclerc oferowany Kolumbii) oraz Turcji i Izraela, sprzedaży zmodernizowanych czołgów M60A1, z zapasów mobilizacyjnych Ankary.
Pobyt Centauro na ćwiczeniach w La Guajira wskazuje, że o lukratywny kontrakt zabiegają również Włosi. Ich pojazd zapewnia dużą siłę ognia, nowoczesny SKO i poziom ochrony balistycznej na poziomie współczesnych bwp (w najnowszej wersji chroni przód kadłuba przed ostrzałem z armat automatycznych kalibru do 40 mm), a przy tym oferuje konkurencyjną cenę, w stosunku do używanych czołgów zachodnich.
Na podstawie informacji Santiago Rivasa