Turcja wymusiła na USA przekazanie kodów źródłowych oprogramowania awioniki myśliwców F-16. Dzięki temu zabezpieczy się przed ukrytymi jego funkcjami i będzie mogła samodzielnie modernizować swe samoloty. Polska pozostaje całkowicie zależna od USA.
Polska, choć kupowała samoloty F-16 w czasie, gdy ważyły się losy utrzymania ich linii produkcyjnej, co można było wykorzystać do wymuszenia transferu technologii, nie uzyskała od USA żadnych koncesji w tym zakresie. Całkowitą kompromitacją okazał się offset związany z zakupem przez RP myśliwców wielozadaniowych, który realne korzyści przyniósł jedynie przedsiębiorstwom amerykańskim (przejęły one - w dużym stopniu za polskie pieniądze - kontrolę nad prawie całym polskim przemysłem lotniczym, Karmienie nowotworu, 2009-02-05). Co więcej, jego realizację nadzoruje jako dyrektor w Ministerstwie Gospodarki, Hubert Królikowski, który wcześniej wiele lat, prawie całe życie zawodowe, pracował dla CEC Government Relations - spółki lobbującej za zakupem F-16 przez Polskę (Nie będziemy tarczą?, 2009-05-29). Dziś Królikowski usiłuje ukryć swą przeszłość, pozywając piszące o niej media (już wkrótce więcej na ten temat).
Umowa Turcji z USA jest już wynegocjowana. Liczy 50 stron określających zakres transferu dokumentacji i technologii. Ceną za zgodę Kongresu ma być umieszczenie na terytorium Turcji radaru AN/TPY-2 amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej, który pozwoli Amerykanom na kontrolowanie znacznej części Europy (MON finansuje amerykański offset, 2009-10-19). Polska zgodziła się na stacjonowanie elementów amerykańskiego bez jakichkolwiek koncesji ze strony USA (Radar i jego ochrona, RAPORT-wto 09/2007). Turcja wkrótce uzyska możliwość produkcji, pełnej obsługi i modernizacji myśliwców F-16. Już w 2006 Kongres USA zgodził się na montaż tego typu samolotów dla tureckich wojsk lotniczych przez rodzime przedsiębiorstwa. Turkish Aerospace Industries (TAI) przekazała pierwszy myśliwiec F-16 Block 50+ zmontowany w wytwórni w Ankarze w maju 2011 (Pierwszy turecki F-16 Block 50+, 2011-05-26). We wrześniu okazało się, że koncern ASELSAN opracował własny system identyfikacji swój-obcy dla F-16, co było kolejnym poważnym krokiem dla uniezależnienia od USA (Tureckie F-16 będą mogły atakować cele izraelskie, 2011-09-13).5 lat temu zakupione przez Polskę F-16 nie mogły dolecieć do bazy w Poznaniu-Krzesinach (NIK krytycznie o F-16 na Krzesinach, 2011-11-07) z powodu kolejnych awarii. Także tej sytuacji nie wykorzystano dla wynegocjowania korzystniejszych warunków transakcji. Polscy politycy (0,04% smoleńskiego propagandzisty PiS, 2011-10-16) i wojskowi (Propaganda, która zabija, Skrzydlata Polska 05/2009) angażują się natomiast przy różnych okazjach w promowanie amerykańskiego samolotu - jutro okazją będzie rocznica lotu F-16 z USA, który wreszcie się udał.