Dzisiaj o 11.00 czasu polskiego, z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej wystartowała rakieta Vega, wynosząc na orbitę 9 satelitów, w tym pierwszego, zbudowanego w Polsce.
Dzisiejszy start z kosmodromu Kourou był wyjątkowy - przynajmniej dla nas - z dwóch powodów. Po raz pierwszy z tego obiektu wystrzelono europejską rakietę nośną o niskim udźwigu Vega, która powstała głównie we Włoszech. Inne zaangażowane w jego budowę kraje to Belgia, Francja, Hiszpania, Holandia, Szwajcaria i Szwecja.
Po drugie, ładunek rakiety składał się dwóch satelitów Włoskiej Agencji Kosmicznej i siedmiu mikrosatelitów klasy Cube-Sat, opracowanych przez europejskie wyższe uczelnie techniczne. Jedną z nich był polski PW-Sat. Pozostałe pochodzą zWłoch, Francji, Rumunii, Węgier i Hiszpanii.
PW-Sat został zbudowany przez studentów Politechniki Warszawskiej, pod nadzorem naukowców z Centrum Astronomicznego Polskiej Akademii Nauk. Podstawowym celem jego misji jest przetestowanie nowatorskiego rozwiązania, które ma umożliwić kontrolowane sprowadzanie nieczynnych satelitów z orbity na ziemię. Polscy studenci stworzyli specjalny ogon, o długości 1 m, który ma szybciej wyprowadzić satelitę z orbity i sprowadzić go w gęstą ziemską atmosferę, gdzie ulegnie zniszczeniu.
Projekt rozpoczął się w 2005, gdy grupa studentów postanowiła zbudować od podstaw pierwszego polskiego satelitę. Podjęto decyzję, że będzie to urządzenie typu Cube-Sat, określono także cel misji. Koszt zbudowania urządzenia wyniósł 200 tys. zł, kwotę tę pokryła uczelnia oraz Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).
Po dotarciu na orbitę, polski mikrosatelita rozłożył anteny, a po miesiącu nastąpi rozłożenie konstrukcji ogona. PW-Sat posiada też eksperymentalne fotoogniwa. Badania nad deorbitacją i spaleniem satelity w atmosferze mogą w przyszłości posłużyć do oczyszczenia orbity okołoziemskiej z krążących po niej kosmicznych śmieci.