Śmigłowiec poszukiwawczy odnalazł szczątki rozbitego wczoraj w Indonezji samolotu pasażerskiego Superjet-100. Ich stan wskazuje na to, że nikt nie przeżył katastrofy.
Szczątki całkowicie rozbitego wczoraj w Indonezji samolotu pasażerskiego Superjet-100 (Katastrofa Superjeta 100 w Indonezji, 2012-05-09) odnaleziono na zalesionym zboczu nieczynnego wulkanu, niedaleko szczytu Mount Salak (zdjęcie: Wojska lotnicze Indonezji). Na jednym z fragmentów widać charakterystyczne biało-niebieskie logo. Szczątki zajmują dużą powierzchnię stromego klifu. Ich stan wskazuje na to, że nikt nie przeżył katastrofy.
Lokalizacja szczątków utrudnia akcję ratowniczą, w tym odnajdywanie i transport ciał ofiar. Możliwy jest jedynie dostęp naziemny do tego rejonu. W akcji bierze udział ponad tysiąc osób z różnych formacji.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Pod uwagę brany jest błąd pilotażowy lub awaria techniczna. Warto zauważyć, że załogę rozbitego samolotu stanowili doświadczeni oblatywacze Suchoja - Aleksandr Jabłoncew i Aleksandr Koczetkow. Niektórzy analitycy twierdzą, że chcąc zademonstrować możliwości samolotu mogli oni przekroczyć granice bezpieczeństwa. Lot odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych. W rejonie katastrofy panowała gęsta mgła.