Nowozelandzkie władze poinformowały o możliwym wcześniejszym niż pierwotnie zakładano wycofaniu stacjonujących w Afganistanie wojsk.
Stanowisko władz Nowej Zelandii jest pokłosiem niedzielnego incydentu, w wyniku którego śmierć poniosło 3 żołnierzy tego kraju. O 9:20 czasu miejscowego (4:50 GMT) w prowincji Bamiyan, gdzie stacjonuje nowozelandzki kontyngent, pod Humvee, którym poruszali się żołnierze, eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy. Pechowy pojazd był ostatnim z konwoju, który wykonywał rutynowy patrol.
Informacja o możliwym wcześniejszym niż planowano wycofaniu wojsk z Afganistanu pojawia się w wyjątkowo tragicznym dla nowozelandzkiego kontyngentu okresie. 5 sierpnia w trakcie wymiany ognia z rebeliantami zginęło 2 innych Nowozelandczyków. W związku z rosnącymi stratami, premier John Key znajduje się pod rosnącą presją opozycji politycznej, która domaga się szybkiego powrotu żołnierzy do kraju.
Plany wcześniejszego wycofania kontyngentu nie są nowe. Już w maju br. władze w Wellington poinformowały, że żołnierze zostaną odesłani do kraju pod koniec 2013, a nie jak pierwotnie planowano w 2014. Obecnie rozważany scenariusz zakłada jeszcze większe przyspieszenie tego procesu, tak aby został on zrealizowany już na początku przyszłego roku.
Pomimo poniesionych strat oraz kosztów finansowych udziału w misji ISAF (2,2 mld USD nowozelandzkiego budżetu, 2012-05-30), doświadczenia z Afganistanu pomogły w modernizacji uzbrojenia nowozelandzkich sił zbrojnych. Jest to szczególnie widoczne na przykładzie wyposażenia osobistego żołnierzy (Nowe wyposażenie Nowozelandczyków, 2009-09-21), czy też wykorzystywanej przez nich broni palnej (Nowa Zelandia wybiera LM308MWS, 2011-10-28).